SPORT
Jak nie w Polkowicach, to gdzie? Korona liczy na trzy punkty
W sobotę Korona Kielce zagra o przełamanie serii pięciu meczów bez wygranej. Na wyjeździe zmierzy się z zamykającym tabelę Górnikiem Polkowice.
\W ostatnich pięciu spotkaniach „żółto-czerwoni” zgromadzili tylko trzy punkty. Biorąc pod uwagę ten okres, gorszy jest tylko beniaminek z Polkowic, który zainkasował dwa punkty. W Kielcach nikt nie mówi jednak o kryzysie.
– Nie jesteśmy zadowoleni z osiąganych rezultatów, ale jesteśmy zadowoleni ze sposobu gry z bezpośrednimi rywalami w tabeli, z tego jak następuje progres. W Gdyni było dobrze, później z Widzewem bardzo dobrze, teraz może być jeszcze lepiej, ale minimum musi być to samo – wyjaśnia Dominik Nowak, trener kieleckiego zespołu.
Po ostatnich słabszych wynikach pojawiły się głosy, że Korona zaczęła rozglądać się za nowym szkoleniowcem. Te informacje zdementował Paweł Golański, dyrektor sportowy kieleckiego klubu. Nie da się jednak ukryć, że ewentualna strata punktów z beniaminkiem zachwieje posadą Dominika Nowaka.
– Cel jest jeden. Wygrana. Chcemy przerwać tę passę w Polkowicach. Mamy swój styl, który chcemy realizować. Nie obawiam się tego spotkania, nie odbieram tego w ten sposób, że to może być najważniejszy mecz. W piłce trenera rozlicza się z wyników. To naturalne. Nie podchodzę do tego jako być albo nie być – wyjaśnia szkoleniowiec z Łodzi.
Korona przystąpi do sobotniego spotkania w osłabionym składzie. Z powodu kontuzji nie zagrają Filipe Olivieira, Adam Frączczak i Grzegorz Szymusik. Za nadmiar kartek pauzują Łukasz Sierpina i Mario Zebić.
– Nie patrzę na to jak na osłabienia. Są kolejni zawodnicy. Mamy szeroką kadrę. Na Widzew też podeszliśmy w okrojonym składzie, ale daliśmy radę – wyjaśnia Dominik Nowak.
Brak jednych jest szansą dla zmienników. Ostatnio z Widzewem z dobrej strony po wejściu z ławki pokazał się Janusz Nojszewski. Jak mówi 18-letni pomocnik w zespole jest duża motywacja, aby w końcu zapunktować za trzy.
– Atmosfera w szatni jest taka sama jak była. Jesteśmy nastawieni pozytywnie. Ostatnio coś nie grało, ale chcemy wrócić na odpowiednią ścieżkę. Nie tworzymy mało sytuacji, ale mało z nich korzystamy, bo rzadko strzelamy na bramkę. Musimy to zmienić – tłumaczy utalentowany pomocnik.
Sobotni mecz w Polkowicach rozpocznie się o godz. 12.40 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.
fot. Grzegorz Ksel (CKsport.pl)