SPORT
Grzesik: Zaryzykowaliśmy i myślę, że w drugiej połowie wyglądało to przyzwoicie
W pierwszym meczu I rundy ścieżki mistrzowskiej Ligi Młodzieżowej UEFA, Korona Kielce przegrała na wyjeździe 0:1. – To był ciężki mecz z bardzo dobrym rywalem. Szkoda, że zakończył się dla nas tak niefortunnie. Wiemy, jakie jest tutaj szkolenie, jednak ci młodzi chłopcy od nas też dają sobie radę. Zaryzykowaliśmy i myślę, że w drugiej połowie wyglądało to przyzwoicie – mówił po końcowym gwizdku Sławomir Grzesik, trener "żółto-czerwonych".
Kielczanie stracili bramkę tuż przed przerwą. Gospodarze byli stroną dominującą w pierwszej części gry, ale dzięki doskonałym interwencjom Jakuba Osobińskiego, kielczanie przegrywali tylko jednym golem. Korona mogła doprowadzić do wyrównania za sprawą świetnej sytuacji, w której znalazł się Artur Piróg. Jednak 19-latek przegrał pojedynek z bramkarzem.
– Myślę, że nie zaczęliśmy zbyt bojaźliwie tego meczu, natomiast moi zawodnicy mieli trochę tremy, ponieważ przyszło sporo kibiców, było widać namiastkę większej piłki i być może ich to nieco deprymowało. Później weszliśmy lepiej w to spotkanie. W pierwszej połowie mieliśmy problemy w środkowej strefie i ta nasza gra wyglądała "tak sobie". W przerwie porozmawialiśmy trochę w szatni i w drugiej połowie, mimo tej sytuacji z jej początku, było już dużo lepiej – relacjonował przebieg spotkania szkoleniowiec Korony.
– Jestem pod ogromnym wrażeniem liczby kibiców oraz sposobu dopingu – fajny, kulturalny przez cały mecz. Myślę, że tak powinna wyglądać piłka na najwyższym poziomie, dużo ludzi, świetna atmosfera, do tego obydwa zespoły stworzyły dobre widowisko – uzupełniał Sławomir Grzesik.
Rewanż w Kielcach zostanie rozegrany w środę, 23 października. Spotkanie na Suzuki Arenie zaplanowano na godz. 16.
źródło: korona-kielce.pl