SPORT
Golański: Nikt w klubie nie chce powielać „Bandy Świrów”
– Od początku naszym życzeniem było zatrudnienie trenera Leszka Ojrzyńskiego. Doprowadzenie do podpisania kontraktu nie było łatwą sprawą – mówi Paweł Golański, dyrektor sportowy Korony Kielce
Leszek Ojrzyński wrócił na ławkę „żółto-czerwonych” po ośmiu latach. Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że szkoleniowiec przejmie pogrążoną w kryzysie Legię Warszawa, jednak w tym tygodniu sprawy nabrały innego biegu.
– Postawiliśmy sobie wysoko poprzeczkę. Przekonaliśmy do pracy u nas trenera z wieloletnim, ekstraklasowym doświadczeniem. Legia wybrała Aleksandara Vukovicia i myślę, że jest zadowolona, ale my jesteśmy bardziej. Leszek Ojrzyński zna nasz klub od podszewki, ma do niego sentyment. Już czekamy na pierwszy trening – mówi Paweł Golański.
– To trener, który będzie robił wszystko, aby wskrzesić w drużynie jak najwięcej ochoty do gry i pozytywnych emocji. Nie jest tajemnicą, że lubi grać agresywnie i pressingiem. To zasady, które towarzyszyły mu przez wszystkie lata pracy. Na pewno nie odkryjemy teraz wszystkich kart. Trener Ojrzyński wraca do Kielc z większym doświadczeniem – tłumaczy były reprezentant Polski.
Paweł Golański był członkiem słynnej „Bandy Świrów”. Przy Ściegiennego 8 liczą, że teraz uda się zbudować drużynę, która znowu na stadion będzie przyciągała sporo kibiców.
– „Banda Świrów” skończyła się. Zostały przyjaźnie i wspomnienia. Nigdy nie będzie takiej drużyny. Nikt też w klubie nie chce tego powielać. Trenerowi Ojrzyńskiemu zawsze towarzyszyły pewne wartości, które wnosił do wszystkich klubów, gdzie pracował. Myślę, że szatnia będzie zadowolona, iż przychodzi szkoleniowiec z doświadczeniem. To zawsze dodaje dużo pewności – wyjaśnia Paweł Golański.
W najbliższych dniach dyrektor sportowy i trener będą rozmawiać o zimowych wzmocnieniach. Celem będzie sprowadzenie lewego obrońcy, ofensywnego pomocnika i napastnika.
– Jest jeszcze za wcześnie na decyzję kadrowe. Ostatnio wszystkie siły zaangażowaliśmy w dopięcie wszystkich szczegółów z trenerem. To była ciężka praca, którą wykonaliśmy razem z prezesami. Teraz przyjdzie czas na wielogodzinne rozmowy odnośnie transferów. Na pewno potrzebujemy wartościowych zawodników. Fakt, że znamy się z trenerem od wielu lat i te relacje były utrzymywane, na pewno ułatwi nam kontakt – kwituje dyrektor sportowy kieleckiego klubu.
Leszek Ojrzyński będzie pracował z dotychczasowym sztabem. W najbliższych dniach zasili go jeszcze jedna osoba. Asystentem trenera będzie Kamil Kuzera, za przygotowanie fizyczne będzie odpowiedzialny Michał Dutkiewicz, a za treningi bramkarzy Mateusz Gwizd. Korona rozpocznie zimowe przygotowania 10 stycznia.