SPORT
Gębala: Wygra ten, kto lepiej wytrzyma ciśnienie
![Gębala: Wygra ten, kto lepiej wytrzyma ciśnienie](/media/k2/items/cache/8398f82f2109ddbcab62157286697659_XL.jpg)
![Gębala: Wygra ten, kto lepiej wytrzyma ciśnienie](/media/k2/items/cache/8398f82f2109ddbcab62157286697659_L.jpg)
– Tu nie będzie kunsztu piłki ręcznej. Wygra ten, kto lepiej wytrzyma ciśnienie – mówi Tomasz Gębala, lider obrony Łomży Vive Kielce, przed wtorkową „Świętą Wojną”, która rozstrzygnie o mistrzostwie Polski.
Wtorkowe spotkanie z Orlen Wisłą w Płocku zapowiada się pasjonująco. W poprzednim tygodniu Łomża Vive wywalczyła awans do Final4 Ligi Mistrzów. Podopieczni Xaviera Sabate drugi raz z rzędu zagrają o zwycięstwo w Lidze Europejskiej. „Nafciarze” wydają się najsilniejsi od wielu sezonów.
– To będzie bardzo emocjonalny mecz. Bardziej skupiony na walce fizycznej. Tu nie będzie kunsztu piłki ręcznej. Wygra ten, kto lepiej wytrzyma ciśnienie, czy to Orlen Areny, czy wagi tego spotkania. Każdy musi pokazać, że to potrafi – przekonuje Tomasz Gębala.
Podopieczni Tałanta Dujszebajewa udowodnili już w tym sezonie, że potrafią radzić sobie z presją. Wygrali najtrudniejszą grupę w historii Ligi Mistrzów, a ostatnio pokonali w dwumeczu Montpellier różnicą jedenastu bramek.
– W ostatnią środę szybko zaczęło nam wychodzić. Wtedy jest łatwiej. Trzeba umieć wygrywać, kiedy nie wychodzi. To jest dużo trudniejsze. Pokazaliśmy to w tym sezonie u siebie z Barceloną. Wytrzymaliśmy końcówkę. Takie spotkania pokazują oblicze drużyny. Wiemy, że teraz nie będziemy mieli pomocy publiczności. W takiej sytuacji byliśmy w Porto. Tam nie potrafiliśmy wyjść z naszego marazmu. Przed nami bardzo ciężki mecz. Musimy pokazać, że potrafimy sobie ze wszystkim poradzić, również wtedy, kiedy nie wszystko będzie wychodzić – tłumaczy lewy rozgrywający.
„Święta Wojna” rządzi się swoimi prawami. Kielczanie przystąpią do tego spotkania ze skromną, jednobramkową zaliczką z grudniowego spotkania w Hali Legionów.
– Najważniejsze, żebyśmy w ostatecznym rozrachunku mieli więcej bramek. Jeśli zaczniemy słabo, to przeciwnik może nam odjechać. Jeśli za mocno, to może zabraknąć w końcówce. Musimy dobrać odpowiednią taktykę. Najważniejsza będzie konsekwencja, żebyśmy nie mieli przestojów w zdobywaniu bramek i bronieniu. Jeśli uda nam się prowadzić grę na swoich warunkach, to będzie dobrze – tłumaczy Tomasz Gębala.
Zgodnie z tym, co mówi nasz rozmówca, w meczu o mistrzostwo Polski najważniejsza będzie psychika.
– Myślę, że w dniu meczu będę czuł ekscytację. Przyszedłem do tego sportu po to, aby grać w piłkę ręczną. Ale im dłużej tu jestem, to wiem, że jestem tu dla takich spotkań. One są ciężkie pod względem psychologicznym. One pokazują najwięcej o człowieku. Lubię sprawdzać się, czy wytrzymam. Nie zawsze mi się to udawało. W wielu jednak sobie poradziłem. Chcę to robić dalej – kwituje Tomasz Gębala.
Wtorkowa „Święta Wojna” w Płocku rozpocznie się o godz. 19.15 i będzie w całości transmitowana na naszej antenie.
![[GDZIE DZIŚ GRAJĄ] Mogli zdobyć pierwszy puchar dla Korony. Sprawdź jak potoczyły się ich losy](/media/k2/items/cache/7c082f12bf79d12c07ba50dc2581a432_L.jpg)
![Ostatni domowy sparing Korony Kielce otwarty dla kibiców](/media/k2/items/cache/4970f5b7cd3c63e42f2bf0d7bfed7b5e_L.jpg)
![Euro Express: Dwie drużyny z „polskiej” grupy w ćwierćfinale](/media/k2/items/cache/328c10132f3b4b5d253ed58d311c1a92_L.jpg)
![Euro Express: Francja wpełza do ćwierćfinału. Rollercoaster Ronaldo i znakomity Costa](/media/k2/items/cache/a1c85eadeae73abba1f94dd5640b89a5_L.jpg)
![Prawie 11 milionów złotych dla Korony Kielce za poprzedni sezon PKO Ekstraklasy](/media/k2/items/cache/120379ad7d956ee1986e464b2f615919_L.jpg)
![Powrót do Korony Kielce stał się faktem](/media/k2/items/cache/f3dbe4624d7a1975a50b672dfba1d2bc_L.jpg)
![Korona pożegnała oficjalnie czterech zawodników](/media/k2/items/cache/3e2adac778d8606a20ccc2ba4055bb04_L.jpg)
![Koroniarze poznali termin pierwszego wyjazdu do beniaminka i drugiej domowej potyczki](/media/k2/items/cache/f70cadfc1a427ddbd8a0fb9a28f2df20_L.jpg)
![Euro Express: Koniec pięknej przygody Gruzinów. W ćwierćfinale przedwczesny finał](/media/k2/items/cache/a7e33332db5c6bfc5c64ffde4b41e389_L.jpg)