SPORT
Gębala: Musimy chwytać się pozytywów i na nich budować
Po dwudziestojednomiesięcznej przerwie w reprezentacji Polski ponownie zagrał Tomasz Gębala. – To piękne uczucie założyć koszulkę z orłem i grać dla tych barw – przyznał lewy rozgrywający Łomży Vive Kielce.
Tomasz Gębala czekał na występ w reprezentacji od kwietnia 2019 roku, kiedy zagrał w dwumeczu eliminacji Euro 2020 przeciwko Niemcom. Później na długie miesiące kontuzja kolana wykluczyła go z gry, a w tym roku terminarz kadry został mocno zmieniony przez pandemię koronawirusa.
Rosły rozgrywający dołożył swoją cegiełkę do wtorkowego zwycięstwa nad Rosją 25:23 podczas towarzyskiego turnieju w Jastrzębiu-Zdroju. Polacy zagrali zdecydowanie lepiej niż dzień wcześniej z Algierią (Gębala znalazł się poza kadrą – przyp. red.).
– Fajnie, że na boisku iskrzyło. To był przyjemny mecz do oglądania. Ludzie lubią taką walkę. My jako zawodnicy również. To męski sport. Spotkanie było atrakcyjne, chociaż nie stało na wybitnym poziomie technicznym – przyznał Tomasz Gębala, który we wtorek zdobył trzy bramki i zanotował dwie asysty.
– Każde zwycięstwo nas nakręca. Mimo kilku błędów i niewykorzystanych sytuacji, potrafiliśmy osiągnąć dobry rezultat. Musimy chwytać się pozytywów i na nich budować – dodał lewy rozgrywający.
Dla Polaków był to ostatni sprawdzian przed spotkaniami o punkty. Za kilka dni rozegrają dwumecz z Turcją w ramach eliminacji EURO 2022, a w połowie stycznia rozpoczną zmagania na mundialu w Egipcie.
– Dobrze, że spotkanie z Rosją było trudniejsze pod względem walki. Oba zespoły chciały wygrać. To najlepsze możliwe przygotowanie do meczów o punkty. To jest inny kaliber. Tutaj nie można podejść z założeniem „nic się nie stanie”. Musimy grać i wygrać – zakończył Tomasz Gębala.