SPORT
Gąsior: Trzeba się z tego podnieść i pokazać wartość zespołu
Korona Kielce nie wygrała trzeciego meczu z rzędu. W sobotę podzieliła się punktami z Chrobrym Głogów, remisując na Suzuki Arenie 2:2. – Musimy to docenić, być może na koniec sezonu ten punkt da nam jakąś przewagę – mówi Zvonimir Petrović, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W sobotnim spotkaniu kielczanie nie wystrzegali się błędów w defensywie. Szczególnie szwankowało wyprowadzanie piłki. Mimo wszystko, to oni do końca walczyli o zwycięstwo.
– Zagraliśmy lepiej, niż w Sosnowcu. Chrobry to dobra drużyna z charakterem. Też walczyli do końca. Ostatnio dużo pracowaliśmy nad ofensywą. Myślę, że tutaj zagraliśmy lepiej. Czegoś zabrakło jednak w obronie, może koncentracji – tłumaczył Zvonimir Petrović.
W spotkaniu z Chrobrym pierwszy występ w tym sezonie zaliczył wracający po kontuzji Marcel Gąsior. Wszedł na ostatnie pół godziny, wprowadzając spokój w drugiej linii.
– Cieszę się, że w końcu dostałem szansę. Przytrafił się uraz, dwa miesiące leczenia i spokojnego wprowadzania. Chcę dać mocny impuls zespołowi. Miałem takie zadanie, aby wszystko uspokoić. Końcówka była szalona. Mogło potoczyć się w każdą stronę. Mamy punkt, ale wiemy, że w tej lidze nikt się przed nami nie położy i nic nie odda za darmo – mówił Marcel Gąsior.
Dla Korony to trzeci mecz bez zwycięstwa. „Żółto-czerwonym” uciekło siedem punktów. Obecnie zajmują drugie miejsce z dwoma „oczkami” straty do liderującego Widzewa Łódź.
– Przed sezonem powiedzieliśmy sobie, że będą też słabsze momenty. Trzeba się z tego podnieść i pokazać wartość zespołu. Znam potencjał chłopaków. Wiem, że odpowiednio zareagujemy za Akrą, a później poprawimy z Widzewem – przekonywał Marcel Gąsior.