SPORT
Gąsior: Nie przystoi nam taka gra
– Jest mocne rozgoryczenie, a w szatni padło kilka ostrych słów. Jeszcze raz musimy porozmawiać w trakcie tygodnia, bo uciekają nam punkty – powiedział Marcel Gąsior, środkowy pomocnik Korony Kielce, po przegranym spotkaniu w Katowicach.
Podopieczni Dominika Nowaka rozczarowali, przegrywając 0:1. W pierwszej części grali bardzo źle, a rywale stworzyli kilka klarownych sytuacji. W drugiej części gra kielczan była nieco lepsza, ale nie mogli sforsować dobrze zorganizowanej defensywy gospodarzy. Jedyne zagrożenie stworzyli po stałych fragmentach.
– Przyjechaliśmy tutaj z myślą o trzech punktach. Jest mocne rozgoryczenie, a w szatni padło kilka ostrych słów. Jeszcze raz musimy porozmawiać w trakcie tygodnia, bo uciekają nam punkty. Nie przystoi nam taka gra. Jesteśmy Koroną i wiemy, jaki mamy cel. Musimy się spiąć i zacząć wygrywać, bo runda dobiega końca, a tylko to pozwoli nam mieć spokojną zimę – wyjaśniał Marcel Gąsior.
Atak pozycyjny „żółto-czerwonych” przypominał bicie głową w mur.
– Słabo weszliśmy w ten mecz. Rywale mieli swoje okazje, ale trzeba powiedzieć jasno, że sami im je podarowaliśmy. Nie przystoi nam takie wejście, a później kontynuacja. W drugiej połowie było lepiej. Wiemy, że atak pozycyjny w polskiej piłce to ciężki kawałek chleba. Katowice broniły całym zespołem. Rywale nas analizują i mają swój plan. Nikt się przed nami nie położy – tłumaczył Marcel Gąsior.
W przyszłą niedzielę Korona zagra na Suzuki Arenie z GKS-em Tychy.
fot. Mateusz Kaleta (CKsport.pl)