SPORT
Furmanek przerzuciła "siedemdziesiątkę". I to trzy razy!
Katarzyna Furmanek, młociarka Kieleckiego Klubu Lekkoatletycznego, zaliczyła kapitalny występ po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa. 24-latka wygrała miting w Chorzowie z rewelacyjnym wynikiem 71.02.
"Królowa Sportu wraca na Stadion Śląski" – taką nazwę nosiły jedne z pierwszy zawodów lekkoatletycznych w Polsce, które zorganizowano w sezonie letnim. Do rywalizacji w rzucie młotem zostały zaproszone dwie zawodniczki KKL-u: Katarzyna Furmanek i Marika Kaczmarek. Oprócz nich startowała jeszcze Ewa Różańska z MKLA Łęczyca.
Wielką formę zaprezentowała Katarzyna Furmanek, która trzykrotnie przerzuciła siedemdziesiąty metr, dzięki czemu dołączyła do mocno elitarnego grona. Wcześniej tę barierę przekroczyło tylko pięć Polek.
W trzeciej próbie kielczanka posłała młot na odległość 71.02, czym pobiła swój rekord życiowy o 1 metr i 34 centymetry. Swój wcześniejszy najlepszy rezultat uzyskała w lipcu poprzedniego roku, podczas Letniej Uniwersjady w Neapolu, gdzie sięgnęła po brązowy medal.
W sobotę jej młodsze koleżanki nie rzucały tak daleko. Drugie miejsce zajęła Marika Kaczmarek (60.56), a trzecie Ewa Różańska (60.50).