SPORT
Forenc: Umiejętności piłkarskie to jedno, ale serca i charakteru nikt nie może nam odmówić
– Umiejętności piłkarskie to jedno, ale serca i charakteru nikt nie może nam odmówić. Jeśli łączymy te dwie rzeczy, to jesteśmy bardzo silni. Jestem przekonany, że będę powtarzał to przez następne kolejki – powiedział Konrad Forenc, bramkarz Korony Kielce, po sobotnim zwycięstwie nad ŁKS-em.
Podopieczni Dominika Nowaka wygrali na Suzuki Arenie 1:0, ale bezapelacyjnie najlepszym zawodnikiem na boisku był bramkarz „żółto-czerwonych”, który wybronił trzy stuprocentowe szanse rywali. W innych interwencjach również był bezbłędny. Do poprawy: gra nogami.
– Po to zostałem tutaj ściągnięty, aby pomagać drużynie. Czułem się w formie. Wystarczyło dać mi szansę, tutaj ją dostałem – wyjaśniał były zawodnik Zagłębia Lubin.
Pierwsza połowa sobotniego starcia była wyrównana, z szansami z obu stron. W drugiej inicjatywę przejął ŁKS. Gola zdobył jednak Grzegorz Szymusik.
– Cała pierwsza liga czekała na to spotkanie. Mierzyły się drużyny, które będą walczyć o awans. Rozkręcamy się z meczu na mecz, ale jesteśmy pokorni. Czasami przeważał ŁKS, ale potrafiliśmy być konsekwentni. To nie zmieni się w następnych meczach. Widoczna jest dojrzałość i świadomość drużyny. Momentami było ciężko, ale potrafiliśmy liczyć na siebie i być ze sobą, co dało nam trzy punkty – wyjaśniał Konrad Forenc.
Korona z kompletem piętnastu punktów przewodzi pierwszoligowej stawce. W piątek zagra na wyjeździe z Resovią (godz. 18).