SPORT
Forenc: Strzeliliśmy gola, rzekomo słusznie anulowanego. Zweryfikuje to życie
![Forenc: Strzeliliśmy gola, rzekomo słusznie anulowanego. Zweryfikuje to życie](/media/k2/items/cache/bb0b1b6fc6a8d0f3669d8c8cd3b784d0_XL.jpg)
![Forenc: Strzeliliśmy gola, rzekomo słusznie anulowanego. Zweryfikuje to życie](/media/k2/items/cache/bb0b1b6fc6a8d0f3669d8c8cd3b784d0_L.jpg)
Korona Kielce postawiła się mistrzowi Polski, ale finalnie z Częstochowy wyjechała na tarczy. O dobry wynik bardzo mocno pracował znów Konrad Forenc, który do kilku świetnych interwencji dołożył obronę rzutu karnego.
Mecz Złocisto-Krwistych z Rakowem Częstochowa przyniósł widzom emocje rodem z największych rollercoasterów. Mowa tu głównie o końcówce zawodów, w której najpierw bramkę zdobyła Korona – trafienie finalnie anulowano, następnie do siatki trafili mistrzowie Polski, z czym też wiązały się kontrowersje, a na końcu VAR rozpatrywał dwa potencjalne rzuty karne – kielczanie musieli obejść się smakiem, natomiast gospodarze otrzymali szansę podwyższenia prowadzenia.
Drogę do bramki Fabianowi Piaseckiemu zatarasował jednak Konrad Forenc, który w całym spotkaniu bronił na bardzo wysokim poziomie. Tym bardziej może więc boleć fakt, że gol dla Medalików to zasługa samobójczego trafienia Piotra Malarczyka.
– Bardzo dobrze by było, gdybyśmy wywieźli stąd punkt. Mamy doświadczenie z poprzedniego roku i wiemy, że te „oczka” trzeba łapać. Sama bramka to duże zamieszanie. Już w pierwszej połowie się mocno kotłowało. Stał się przypadek. Ja i Piotrek reagowaliśmy intuicyjnie – ocenił Forenc.
Większe emocje niż sam stracony gol budziły w kielczanach decyzje sędziowskie Tomasza Musiała. – Strzeliliśmy gola, rzekomo słusznie anulowanego. Zweryfikuje to życie. Przed rzutem rożnym też był faul, gdyby był zauważony, być może nie mówilibyśmy o porażce, a może zwycięstwie Korony. Nie chcę jednak oceniać sytuacji, których nie wiedziałem. Rękę „Troja” widziałem, wcześniejszą sytuację też. Wiem, że ten zawód jest trudny i takie błędy się zdarzają. Szkoda, że nie mamy za chwilę rewanżu, bo cała drużyna chciałby, aby ta ekipa przyjechała do nas – dodał.
Koroniarze udali się już na urlopy. Do pracy wrócą 8 stycznia.
![Jacek Kiełb zadebiutuje w nowych barwach](/media/k2/items/cache/0d5810c05d1dfb405a7335e43df5f9d2_L.jpg)
![Tłumy znów pojawią się meczu Korony. Sponsorzy udostępnili dodatkowe miejsca](/media/k2/items/cache/be649cc6cb66cb10431e106dd5ea2c84_L.jpg)
![„Nie wyobrażam sobie, aby ten sezon był taki, jak poprzedni”](/media/k2/items/cache/baeacf17ce24c712820622fb5ad8dad6_L.jpg)
![Nowa sezon, stara Korona. Najlepszy rezerwowy [Oceny redakcji]](/media/k2/items/cache/3f41e26ec4a5ccab703f1aefd20b1304_L.jpg)
![Gustafsson: Kiedy przystępujesz do pierwszego meczu, nie wiesz, czego się spodziewać](/media/k2/items/cache/52b87f700ceae2f60ef73dd84405cf06_L.jpg)
![Kuzera: Jeszcze wiele pracy przed nami](/media/k2/items/cache/00c4010a62374b3bd43f0ec6ad2b78bd_L.jpg)
![Młodzież „pogoniona” przez Portowców. Ze Szczecina wracamy na tarczy](/media/k2/items/cache/af237c5168918fcecc1bbd422cca300c_L.jpg)
![Korona rozpoczyna siedemnasty sezon w elicie! Na początek niewygodna Pogoń](/media/k2/items/cache/9e91202433c6f628199bb7eebdf8e39c_L.jpg)
![Kuzera zaskoczy składem? Strzeboński kandydatem do gry?](/media/k2/items/cache/72cd53593b69ae297ab31d2fdf69b57d_L.jpg)