SPORT
Forenc: Możemy grać bardziej efektowny futbol. Na razie jest efektywny
– Myślę, że możemy grać bardziej efektownie. Na razie nasz styl jest efektywny – mówi Konrad Forenc, bramkarz Korony Kielce.
„Żółto-czerwoni” przygotowują się do meczu na szczycie Fortuna I Ligi. W piątek podejmą na swoim stadionie Miedź Legnica. Podopieczni Dominika Nowaka rozpoczęli zmagania od sześciu zwycięstw. Miedź również jest niepokonana, ale po drodze zanotowała dwa remisy.
– Czeka nas fajne spotkanie. Jesteśmy na nie mocno nastawieni. Chcemy dalej zwyciężać i dawać radość naszym kibicom. Wiemy, że „Miedzianka” ma mocne strony, ale my zamierzamy wykorzystać ich słabości – przekonuje golkiper „żółto-czerwonych”.
Korona zaliczyła wymarzone otwarcie sezonu. Duża w tym zasługa Konrada Forenca, który zanotował już cztery czyste konta.
– Można powiedzieć, że wpuściłem o dwie bramki za dużo. Wyniki są po naszej stronie, a gra będzie dużo lepsza. W tych ostatnich spotkaniach musieliśmy włożyć dużo pracy w obronę. Wiemy doskonale, że potrafimy grać lepiej i mam nadzieję, że będzie to widoczne już w najbliższym meczu – tłumaczy golkiper pochodzący z Dolnego Śląska.
Ostatnie zwycięstwa „żółto-czerwonych” nie były zbyt przekonujące. Szczególnie to ostatnie w Rzeszowie.
– Myślę, że możemy grać bardziej efektowny futbol. Na razie jest efektywny. Zdobywamy bramki, ale też ich nie tracimy. Pamiętamy nasze spotkanie z ŁKS-em, gdzie rywale częściej utrzymywali się przy piłce. Też chcemy przeważać nad nimi i wygrywać zdecydowanie. Takie zwycięstwa smakują bardziej. Te wywalczone pokazują jednak dojrzałość drużyny – wyjaśnia Konrad Forenc.
W najbliższych miesiącach „żółto-czerwoni” muszą radzić sobie bez Jacka Kiełba, który zerwał więzadła krzyżowe w prawym kolanie.
– To duża strata. Jacek jest bardzo ważnym ogniwem szatni. Na pewno będzie z nami. Chcemy wygrać dla niego. Wiemy, że możemy liczyć na jego wsparcie na każdym kroku – przyznaje 29-latek.
Na początku sezonu największą zaletą Korony jest zespołowość i kilka mocnych charakterów w szatni.
– Świadomość tej szatni jest bardzo duża. Nie zmieniamy swojego podejścia. To, co osiągnęliśmy do tej pory, nic nie znaczy, bo przed nami dużo kolejek. Wiemy, że może przyjść słabszy moment. Ale w takich potrafimy się wspierać. Celem numer jeden jest ekstraklasa. To nas nakręca. Związana z tym presja jest pozytywna. Jeśli będziemy do tego wspólnie dążyć, to wszystko jest możliwie – kwituje golkiper „żółto-czerwonych”.
Piątkowy mecz Korona – Miedź na Suzuki Arenie rozpocznie się o godz. 20.30 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.
fot. Mateusz Kaleta (CKsport.pl)