SPORT
Forenc będzie grał ze złamanym palcem?
Niedzielne spotkanie z Zagłębiem Lubin było pechowe dla Konrada Forenca. W 70. minucie zderzył się z Miłoszem Trojakiem i doznał złamania piątego palca lewej dłoni. Nie wiadomo, czy będzie mógł zagrać w kolejnych spotkaniach.
30-latek odzyskał miejsce w podstawowym składzie na początku marca, po porażce Korony Kielce w Grodzisku Wielkopolskim. W siedmiu kolejnych meczach doświadczony golkiper spisywał się bardzo dobrze. Trzy razy zachował czyste konto, a „żółto-czerwoni” zanotowali cztery wygrane i trzy remisy.
W 70. minucie meczu z Zagłębiem niefortunnie zderzył się z Miłoszem Trojakiem. Zabrakło komunikacji. Golkiper wyszedł do niegroźnego dośrodkowania, ale za piłką poszedł również środkowy obrońca. Konrad Forenc z dużym impetem uderzył w jego głowę. Od razu poczuł ból. Sztab medyczny zdołał otejpować piąty palec lewej ręki, a 30-latek dokończył spotkanie. W końcówce wybronił m.in. dwa strzały Jakuba Świerczoka. Po końcowym gwizdku kibice z „,Młyna” głośno skandowali jego nazwisko.
W poniedziałek Konrad Forenc ma przejść szczegółowe badania. Z naszych informacji wynika, że lekarze odradzają mu grę ze złamanym palcem. 30-latek jest gotowy zaryzykować i pomóc zespołowi jeszcze w niedzielnym, wyjazdowym spotkaniu ze Stalą Mielec. W przypadku zwycięstwa, „żółto-czerwoni” niemal na pewno będą pewni utrzymania w elicie. Jak będzie z obsadą bramki? O tym przekonamy się w najbliższych dniach.
Kiedy utrzymanie stanie się faktem, między słupki zapewne i tak wróciłby Marceli Zapytowski. Wszystko po to, aby klub wypełnił limit młodzieżowca. Na pięć meczów przed końcem sezonu Koronie brakuje do tego 392 minut.
Niedzielne spotkanie Stal – Korona w Mielcu rozpocznie się o godz. 15 i będzie w całości transmitowane na naszej antenie.