Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Emocje w końcówce na własne życzenie. PGE VIVE pokonało Azoty Puławy

środa, 20 listopada 2019 18:29 / Autor: Damian Wysocki
Emocje w końcówce na własne życzenie. PGE VIVE pokonało Azoty Puławy
Emocje w końcówce na własne życzenie. PGE VIVE pokonało Azoty Puławy
Damian Wysocki
Damian Wysocki

We wtorkowym meczu 12. kolejki PGNiG Superligi, PGE VIVE pokonało przed własną publicznością Azoty Puławy 34:31.  

Tałant Dujszebajew do protokołu meczowego wpisał czternaście nazwisk. Do gry wrócił Mariusz Jurkiewicz, który miał ostatnio drobne problemy z plecami. Wolne od sztabu szkoleniowego otrzymał Arciom Karaliok. Zabrakło również kontuzjowanych: Arkadiusza Moryty, Mateusza Jachlewskiego i Tomasza Gębali.

Początek spotkania należał do Azotów, które zaliczyły udane dwadzieścia minut. Goście wykorzystywali niemrawą grę mistrzów Polski i w najlepszym dla siebie momencie prowadzili nawet trzema bramkami (7:4 w 12. minucie).

Szczypiorniści PGE VIVE potrzebowali trochę czasu na złapanie odpowiedniego rytmu. Zrobili to w ostatnim fragmencie pierwszej połowy. W 23. minucie po golu Krzysztofa Lijewskiego (grającego na prawym skrzydle) wyszli na swoje pierwsze prowadzenie w meczu (12:11). Do szatni schodzili już z czterema bramkami zapasu – 18:14.

Przed przerwą pod względem strzeleckim rozkręcił się Angel Fernandez Perez, który dobrą dyspozycję pokazywał również tuż po zmianie stron. Kielczanie szybko wysforowali się na sześciobramkową przewagę, ale nie zdołali wyraźnie odskoczyć od gości. Azoty nie złożyły broni i na jedenaście minut przed końcem doszły kielczan na jedno trafienie (28:27). Na taki obrót spraw czasem zareagował trener Tałant Dujszebajew.

Bezpośrednio po nim gola zdobył Alex Dujszebajew, ale kolejne dwa trafienia były udziałem gości, którzy doprowadzili do remisu 29:29 w 51. minucie. W następnych akcjach kielczanie grali zdecydowanie mocniej w obronie, dzięki czemu szybko wypracowali trzybramkową przewagę, uspokajając sytuację. PGE VIVE finalnie wygrało 34:31 i teraz może skupić się na sobotnim, wyjazdowym spotkaniu z Telekomem Veszprem w Lidze Mistrzów (godz. 17.30).

PGE VIVE Kielce – Azoty Puławy 34:31 (18:14)

PGE VIVE: Wolff, Kornecki – Fernandez Perez 10, Jurkiewicz 2, Kulesz 3, Pehlivan 4, Karacić 1, D. Dujszebajew 1, Vujović 5,  Lijewski 4, Janc 1, Aginagalde 1, Guillo 1.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO