SPORT
[EGIPT 2021] Moryto: Dostawałem piłki i je kończyłem
– Jeśli chodzi o indywidualny występ, dostawałem piłki i je kończyłem – tak swój fenomenalny mecz przeciwko Tunezji skomentował Arkadiusz Moryto, prawoskrzydłowy reprezentacji Polski.
Zawodnik Łomży Vive Kielce zdobył jedenaście bramek, zachowując przy tym stuprocentową skuteczność. Był niekwestionowanym liderem „biało-czerwonych”, którzy pokonali wicemistrza Afryki 30:28.
– To był trudny mecz. Trochę wiedzieliśmy o Tunezji, znaliśmy kilka ich schematów. Jednak zawodnicy, którzy stanowili o ich sile, nie przyjechali na mistrzostwa. Przygotowania były utrudnione. Rywale grali dużo jeden na jeden – wyjaśniał Arkadiusz Moryto, który był gościem specjalnego „live” na facebookowej stronie Łomży Vive Kielce.
Licząc sparingi oraz ostatnie mecze eliminacji Euro 2022 z Turcją, dla Polaków było to piąte zwycięstwo z rzędu.
– Cieszymy się, że cały czas wygrywamy. To budujące. Teraz czeka nas pierwszy sprawdzian z bardzo dobrą drużyną. Musimy pokazać coś więcej, niż w poprzednich meczach. Te nie były idealne w naszym wykonaniu. Teraz musimy zagrać na bardzo wysokim poziomie, aby coś ugrać – przekonywał Arkadiusz Moryto.
Hiszpania, aktualny mistrz Europy i jeden z faworytów do wygrania mundialu, zaliczyła falstart. W inauguracyjnym spotkaniu zremisowała z Brazylią 29:29.
– Wiemy, że powstrzymanie takiego zespołu nie będzie łatwe. Brazylia rozdrażniła lwa. Teraz Hiszpanie będą jeszcze mocniej zmotywowani, ale na pewno tanio skóry nie sprzedamy. Nie mamy nic do stracenia. Chcemy pokazać się z dobrej strony – przyznał wychowanek Kusego Kraków, który w spotkaniu z Tunezją podrkęcił staw skokowy.
– Grałem cały mecz, ale fizycznie jest już okej. Myślę, że kostka to nic poważnego. Trochę boli, ale razem ze sztabem medycznym pracyjemy, aby wszystko szybko wróciło do normy.
Tegoroczny mundial jest rozgrywany przy zachowaniu rygorystycznego systemu sanitarnego. Poszczególne drużyny znajdują się w swego rodzaju „bańce”, która ma ich uchronić przed zakażeniem koronawirusem. Początkowo zawodnicy mieli być testowani w kierunku Covid-19 co dwa dni, jednak organizatorzy zmienili zdanie.
– Testy mamy codziennie. Pojawiły się przypadki koronawirusa. Po spotkaniu z Tunezją mieliśmy badania. Wszystkie wyniki dały wynik negatywny. Nie widzimy się z innymi drużynami. Mamy osobne sale na posiłki. Przemieszczamy się w maseczkach. Mamy wytyczone ścieżki, po których możemy się poruszać – opisywał mundialową rzeczywistość prawoskrzydłowy Łomży Vive.
Niedzielny mecz Polska – Hiszpania w Kairze rozpocznie się o godz. 20.30.