SPORT
Dujszebajew: wypróbowaliśmy wiele rzeczy
Szczypiorniści PGE VIVE w meczu 21. kolejki PGNiG Superligi pokonali przed własną publicznością Meble Wójcik Elbląg 43:25. - Zdecydowanie więcej goli zdobyliśmy w drugiej połowie. Już przed meczem założyliśmy sobie, aby grać twardo w obronie i rzucać łatwe bramki z kontry. W ataku mieliśmy grać krótko i oddawać szybkie rzuty - mówił skrzydłowy kieleckiej drużyny, Mateusz Jachlewski.
- Musimy powiedzieć, że przeciwnicy przez pierwsze trzydzieści minut grali z dużą dyscypliną. Rywale super wykorzystali nasze dwie-trzy straty. Jestem jednak zadowolony, bo spróbowaliśmy wiele rzeczy. Zarówno obronę 6-0, jak i 5-1 z wysuniętymi Alexem i Mateuszem Jachlewskim. Popełniliśmy jakieś błędy, które trzeba wyeliminować. Wiadomo, że w ośmiu-dziesięciu wspólnych treningach, więcej czasu poświęciliśmy pracy nad atakiem niż obroną - oceniał spotkanie trener PGE VIVE, Tałant Dujszebajew.
- Pierwsza połowa była dobra. W drugiej nasze akcje były zbyt krótkie, za szybko staraliśmy się je wykończyć, próbowaliśmy grać z kołowym - to nam nie wychodziło. To była woda na młyn dla drużyny z Kielc, która mogła rzuć proste bramki z kontry. Oni ten element mają bardzo dobrze opanowany. Stąd wzięła się ta duża różnica - komentował spotkanie trener Mebli Wójcik, Jacek Będzikowski. - Dodatkowo zaszkodził nam nasz krótki skład. Dla nas zagrać siedem meczy w trzy tygodnie, mając dziesięciu zawodników w polu, to zabójstwo. Nie wytrzymaliśmy kondycyjnie, nałożyło się zmęczenie, bo od 17 stycznia graliśmy praktycznie, co trzy dni. Oczywiście to nie jest wytłumaczenie, ale na pewno jeden z powodów, dlaczego skończyło się taką stratą - dodawał opiekun drużyny z Elbląga.
PGE VIVE kolejny mecz rozegra w niedzielę, kiedy w 11. kolejce Ligi Mistrzów na wyjeździe zmierzy się z niemieckim Flensburgiem.
- Już od środy rano rozpoczynamy bezpośrednie przygotowanie. Wiemy, że to dla nas bardzo ważny mecz na trudnym terenie. Zawsze jednak podkreślamy, że my jesteśmy VIVE i w każdym spotkaniu walczymy o zwycięstwo - zakończył trener mistrzów Polski.