SPORT
Dujszebajew: nie możemy pozwolić sobie na błędy w koncentracji
![Dujszebajew: nie możemy pozwolić sobie na błędy w koncentracji](/media/k2/items/cache/25ab23c5fc6d6726cda21c37cefce73f_XL.jpg)
![Dujszebajew: nie możemy pozwolić sobie na błędy w koncentracji](/media/k2/items/cache/25ab23c5fc6d6726cda21c37cefce73f_L.jpg)
Szczypiorniści PGE VIVE Kielce przygotowują się do niedzielnego spotkania Ligi Mistrzów z Paris Saint Germain.
- Wszyscy są w dobrych humorach. Wygraliśmy dwa mecze z rzędu z Aalborgiem. Przełamaliśmy wyjazdową niemoc. We wtorek z Chrobrym również zagraliśmy dobre spotkanie, gdzie byliśmy mocno skoncentrowani przez całe sześćdziesiąt minut. To daje nam dużo optymizmu, aby spokojnie trenować - tłumaczył trener, Tałant Dujszebajew.
Kielczanie w pierwszym wyjazdowym meczu w Paryżu przegrali 28:33. - Przez 40. minut graliśmy na dobrym poziomie. Teraz musimy to przełożyć na pełne spotkanie. Nie możemy pozwolić sobie na przerwy, gdzie przy wyniku 15:14 przegraliśmy 4:0 w odstępie dwóch i pół minuty. Paryż to doświadczony zespół, który wykorzysta każdy błąd w koncentracji. W kilka chwil potrafią zrobić różnicę. Jeśli to wytrzymamy, to mamy szansę na domowe zwycięstwo - przekonywał szkoleniowiec mistrzów Polski.
W środę treningi z pełnym obciążeniem rozpoczął Filip Ivić. Wciąż nie wiadomo czy 25-latek zagra z PSG. - Za nim pierwsze zajęcia z piłką. Nie jest w najlepszej formie, ale mam nadzieję, że będzie mógł nam pomóc w niedzielę. Przed nami kolejne treningi i ostateczną decyzję podejmiemy w sobotę. Filip musi dać odpowiedź, bo wiadomo, że po takiej przerwie wszystko musi ułożyć sobie w głowie. Jeśli będzie mógł dać spokój Sławkowi to będziemy się z tego cieszyć - wyjaśniał Dujszebajew.
Niedzielne hitowe spotkanie PGE VIVE - Paris Saint Germain w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 19.00 i będzie w całości transmitowane na antenie naszego radia.
![Korona wzmocni środek obrony. Mowa o młodzieżowym reprezentancie Polski](/media/k2/items/cache/6412599caa555b6ebba906ecbe8ac95b_L.jpg)
![Przykry koniec Kiełba w Koronie: „Nie byłem na dnie. Pukałem od spodu”](/media/k2/items/cache/8134576599ec30793e495ed32afb3bd1_L.jpg)
![Jacek Kiełb zadebiutuje w nowych barwach](/media/k2/items/cache/0d5810c05d1dfb405a7335e43df5f9d2_L.jpg)
![Tłumy znów pojawią się meczu Korony. Sponsorzy udostępnili dodatkowe miejsca](/media/k2/items/cache/be649cc6cb66cb10431e106dd5ea2c84_L.jpg)
![„Nie wyobrażam sobie, aby ten sezon był taki, jak poprzedni”](/media/k2/items/cache/baeacf17ce24c712820622fb5ad8dad6_L.jpg)
![Nowa sezon, stara Korona. Najlepszy rezerwowy [Oceny redakcji]](/media/k2/items/cache/3f41e26ec4a5ccab703f1aefd20b1304_L.jpg)
![Gustafsson: Kiedy przystępujesz do pierwszego meczu, nie wiesz, czego się spodziewać](/media/k2/items/cache/52b87f700ceae2f60ef73dd84405cf06_L.jpg)
![Kuzera: Jeszcze wiele pracy przed nami](/media/k2/items/cache/00c4010a62374b3bd43f0ec6ad2b78bd_L.jpg)
![Młodzież „pogoniona” przez Portowców. Ze Szczecina wracamy na tarczy](/media/k2/items/cache/af237c5168918fcecc1bbd422cca300c_L.jpg)