SPORT
Drabik: Wykuwam formę, bo tylko na to mam wpływ
Sandra Drabik z SK Kickboxing Kielce wykuwa formę przed jedną z najważniejszych walk w swojej karierze. Na początku czerwca skrzyżuje rękawice z Brytyjką Charley Davison. Zwycięstwo da jej awans na igrzyska olimpijskie w Tokio. – Szykujemy już akcje pod tę rywalkę – mówi 33-letnia pięściarka.
Za Sandrą Drabik pierwsze starty kontrolne. Rywalizowała w Sofii i Stambule. Wygrała z Serbką Niną Radovanović. Po wyrównanych pojedynkach, musiała uznać wyższość doświadczonych Bułgarki Stoyki Krastevej i Turczynki Cakiroglu Busenaz.
– To były bardzo ważne walki. Stały na wysokim poziomie. Cieszy odpowiedni poziom kondycyjny z mojej strony. Wszystko idzie zgodnie z planem. Dyspozycja psychofizyczna zwyżkuje. Najwyższy poziom trzeba osiągnąć w czerwcu – wyjaśnia Sandra Drabik.
Kielczankę dzieli jedna walka od wywalczenia przepustki na igrzyska olimpijskie. Europejski turniej kwalifikacyjny zostanie wznowiony na początku czerwca w Paryżu – wedle dotychczasowej drabinki [ubiegłoroczna rywalizacja w Londynie została wstrzymana ze względów epidemicznych – przyp. red.]. W ćwierćfinale Sandra Drabik zmierzy się z Charley Davison.
– Wiemy, że walczy w odwrotnej pozycji do mojej. Przygotowujemy konkretne akcje po nią, jednak w boksie nie da się wszystkiego przewidzieć. Ona też może zaskoczyć w jakimś elemencie. Nigdy wcześniej nie spotkałyśmy się, dlatego nie wiem, czy jej styl będzie mi pasować. Jedno jest pewne: to walka bardzo strategiczna, nie będzie chodziło tylko o umiejętności czysto fizyczne – tłumaczy 33-latka.
Dla Sandry Drabik to najprawdopodobniej ostatnia szansa na wywalczenie kwalifikacji na najważniejszą imprezę dla każdego sportowca.
– Czas leci. Nie jestem młodsza. To jedna z moich ostatnich szans. Zmieniłam dyscyplinę po to, aby dostać się na igrzyska. Szansa na Rio przepadła po bardzo wyrównanym pojedynku. Mam nadzieję, że teraz szala zwycięstwa przeciągnie się na moją korzyść. Włodarze zapewniają nas, że turniej w Paryżu dojdzie do skutku. Nie zaprzątam sobie głowy innym myśleniem, zastanawianiem się, co będzie. Pracuję nad formą, bo tylko na to mam wpływ – przyznaje Sandra Drabik.
Kielecka pięściarka niebawem rozpocznie zgrupowanie w Giżycku.