SPORT
Do Lubina w szesnastu. Kiełb zostaje w Kielcach
Tylko szesnastu zawodników zabierze trener Gino Lettieri na czwartkowy mecz ćwierćfinału Pucharu Polski z Zagłębiem Lubin. Do grona nieobecnych dołączył Jacek Kiełb, który zmaga się z drobnym urazem.
„Ryba” od początku tygodnia trenuje indywidualnie, do dyspozycji sztabu szkoleniowego ma być gotowy na poniedziałkowy mecz z Lechią Gdańsk. Z powodu kontuzji w Lubinie nie zagrają również Ken Kallaste, Fabian Burdenski oraz Nabil Aankour i Michał Gardawski. Dodatkowo z powodu zawieszenia za żółte kartki w tym spotkaniu nie wystąpią środkowi pomocnicy: Jakub Żubrowski i Mateusz Możdżeń.
- Sytuacja kadrowa jest ciężka. Mamy dużo pecha. Wiemy, że jesteśmy dobrze przygotowani do sezonu i naszym zdaniem ci zawodnicy, którzy wystąpią dadzą radę. Martwi nas natomiast fakt, że po poniedziałkowym meczu w Gdańsku będziemy mieć tylko cztery dni wolnego do kolejnego starcia ze Śląskiem, przy czym rywal będzie miał więcej czasu na przygotowanie. To trochę nie fair i może być ciężko - tłumaczył trener Korony, Gino Lettieri.
Największym wyzwaniem dla włoskiego szkoleniowca w Lubinie będzie zestawienie środka pola pod nieobecność Żubrowskiego i Możdżenia. Niewykluczone, że do linii pomocy przesunięty zostanie stoper - Adnan Kovacević. - Przysparza nam to trochę bólu głowy, ale jeszcze nie zdecydowaliśmy się na konkretne rozwiązanie - wyjaśniał 50 - latek.
- Musimy szukać w tej sytuacji pozytywów. Teraz szanse na pokazanie swoich możliwości otrzymają zawodnicy, którzy do tej pory grali mniej. Zobaczymy jak sobie poradzą w trudnym meczu - dodawał Lettieri.
W ostatnich dniach z pierwszą drużyną trenowało kilku młodszych zawodników, występujących na co dzień w zespole juniorów starszych. Czy któryś z nich dostanie swoją szansę w Lubinie? - Grają u siebie bardzo dobrą rundę dlatego nie chcemy ich stamtąd zabierać. Uważamy, że jest jeszcze za wcześnie na taki ruch. Monitorujemy ich jednak i w przyszłości nie wykluczamy takiej możliwości - przekonywał Lettieri.
Jaki wynik satysfakcjonowałby włoskiego trenera w pierwszym meczu ćwierćfinału PP? - Nie koncentrujemy się na konkretnym wyniku. Nie myślimy o tym, że dobry będzie dla nas remis mając rewanż u siebie. Z takim nastawieniem gra się ciężko, dlatego my będziemy chcieli jak zawsze wygrać - przekonywał Gino Lettieri.
Czwartkowy mecz Zagłębie - Korona rozpocznie się o godz. 20.30.