Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Długo szło nie tak, ale jest szóste zwycięstwo. Arcyważne trzy punkty Korony

sobota, 15 kwietnia 2023 19:21 / Autor: Damian Wysocki
Długo szło nie tak, ale jest szóste zwycięstwo. Arcyważne trzy punkty Korony
Długo szło nie tak, ale jest szóste zwycięstwo. Arcyważne trzy punkty Korony
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Korona Kielce odniosła szóste zwycięstwo z rzędu przed własną publicznością. W sobotnim meczu 28. kolejki PKO BP Ekstraklasy, pokonała Jagiellonię Białystok 2:1. Goście długo byli lepsi. Prowadzili od 36. minuty po goli Jesusa Imaza. Podopieczni Kamila Kuzera nie mogli stworzyć klarownej sytuacji. W 79. minucie do wyrównania doprowadził jednak Dominick Zator. Kanadyjski obrońca asystował przy drugim golu. W ostatniej minucie doliczonego czasu zgrał piłkę po rzucie rożnym do Jewgienija Szykawki, który strzałem z bliskiej odległości uszczęśliwił fanów. 

Kamil Kuzera przeprowadził zapowiadaną zmianę w wyjściowym składzie. Zawieszonego za nadmiar żółtych kartek Nono zastąpił Dalibor Takacz.

Od początku inicjatywa należała do Jagielloni. Przyjezdni swobodnie operowali piłką, ale podchodząc bliżej pola karnego, nie mogli sforsować dobrze ustawionej obrony.  

Pierwszą groźną sytuację stworzyli jednak gospodarze. W 11. minucie Dominick Zator dośrodkował z prawej strony do nabiegającego Jewgienija Szykawki. Białorusinowi piłka prześlizgnęła się po głowie.

W 18. minucie groźnie ze skraju pola karnego uderzył Jesus Imaz. Piłka przeleciała obok słupka.

Jeszcze groźniej pod kielecką bramką zrobiło się za kilka chwil, po rzucie rożnym. Po błędzie Marcusa Godinho przed wyborną szansą stanął Israel Puerto. Stoper uderzył z bliskiej odległości, ale kapitalną interwencją popisał się Konrad Forenc, który uchronił Koronę przed stratą bramki.  

Podopieczni Kamila Kuzery zdołali odepchnąć rywali od swojej bramki. W 27. minucie Ronaldo Deaconu zdecydował się na strzał z dystansu. Bramkarskim kunsztem wykazał się jednak Zlatan Alomerović i sparował piłkę na rzut rożny. Do jego wykonywania podszedł pomocnik z Rumunii i próbował wkręcić piłkę do bramki przy dośrodkowaniu. Minimalnie niecelnie.

Okres przewagi miejscowych nie trwał zbyt długo. Jagiellonia lepiej operowała piłką. W 36. minucie dopięła swego po rzucie rożnym. Bartłomiej Wdowik posłał dośrodkowanie na jedenasty metr, gdzie najwyżej wyskoczył Israel Puerto. Hiszpan zgrał ją na dłuższy słupek, a tam formalności dopełnił Jesus Imaz.

Kielczanie nie byli się w stanie otrząsnąć przed przerwą.

Po zmianie stron Korona szybko dwa razy stworzyła zagrożenie po rzucie rożnym. W pierwszej sytuacji obrońcy w ostatniej chwili zdjęli piłkę z nogi Dominicka Zatora, a kilka chwil później bliski oddania strzału był Dalibor Takacz.

W kolejnych fragmentach spotkanie stało się bardziej otwarte, brakowało jednak klarownych sytuacji. Jagiellonia zachowywała jednak więcej spokoju, często swobodnie utrzymując piłkę na połowie gospodarzy. Podopieczni Kamila Kuzery mieli problemy z wykreowaniem czystej sytuacji.

W 72. minucie spotkanie mogli zamknąć przyjezdni, po hiszpańskiej akcji. Jesus Imaz dograł piłkę do Marca Guala. Ten przyjął ją z obrotem, ale dobrze spisał się Konrad Forenc.

Mimo, że ataki kielczan nie były składne, kiedy wydawało się, że nie są w stanie odpowiedzieć golem, zrobili to. W 79. minucie Marius Briceag posłał długą, ciętą piłkę na skraj pola karnego. Tam świetnie odnalazł się Dominick Zator, który wygrał pojedynek fizyczny z obrońcą i ładną główką pokonał Zlatana Alomerovicia.

Jagiellonia ruszyła po drugiego gola. Cztery minuty przed końcem szanse miał jednak Kacper Kostorz. Po dośrodkowaniu Mariusa Briceaga uderzył z głowy, ale wprost w bramkarza „Jagi”.

Były golkiper kielczan wykazał się jeszcze raz w ostatniej minucie regulaminowego czasu, kiedy obronił strzał Dawida Błanika.

Korona dokonała cudu w doliczonym czasie. W piątej, ostatniej minucie zdobyła gola po rzucie rożnym. Jacek Pogórski dośrodkował, a Dominick Zator zgrał piłkę przed bramkę, a wszystko zamknął Jewgienij Szykawka. Dla podopiecznych Kamila Kuzery to szóste zwycięstwo z rzędu u siebie. Jagiellonia czeka na wyjazdową wygraną od maja poprzedniego roku. 

Korona awansowała na 12. miejsce w tabeli. Wyprzedziła swojego rywala. Ma 34 punkty – trzy więcej nad szesnastym Zagłębiem Lubin, z którym zmierzy się w przyszłą niedzielę na Suzuki Arenie. 

Korona Kielce – Jagiellonia Białystok 2:1 (0:1)

Bramki: Zator 79’, Szykawka 96’ – Imaz 36’

Korona: Forenc – Zator, Malarczyk, Trojak, Briceag – Godinho (46’ Podgórski), Petrow (80’ Kwiecień), Deaconu (80’ Kostorz), Takacz (69’ Takacz), Łukowski (89’ Kiełb) – Szykawka

Jagiellonia: Alomerović – Skrzypczak, Puerto, Stojinović – Prikryl (77’ Nguiamba), Sacek, Romanczuk (46’ Kupisz), Nene, Wdowik (66’ Lewicki) – Gual (77’ Mena), Imaz  

Kartki: Gual

Widzów: 10 133

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO