SPORT
Deaconu: Nie strzeliłem nigdy szybszego gola
– Wiemy, ile znaczą te mecze dla naszych fanów. Dziś jednak szanujemy ten punkt – powiedział po meczu w Radomiu Ronaldo Deaconu. Rumun zdobył jedynego gola w tym spotkaniu dla kielczan zakończonym remisem 1:1.
Korona Kielce przywiozła punkt z Radomia. – Przygotowywaliśmy się na mecz, jak rok temu, aby zdobyć trzy punkty. Wiemy, jak z nimi wygrywać, ale tego dnia byli dobrze nastawieni, mieli dobrych, jakościowych zawodników, dlatego szanujemy ten rezultat – mówił Ronaldo Deanocu.
Podopieczni Kamila Kuzery musieli gonić wynik od 63. minuty. Nie trwało to jednak długo bowiem już w 71. minucie do siatki rywali trafił właśnie Deaconu. Rumun w momencie oddawania strzału był na boisku niecałą minutę. – Nie strzeliłem nigdy szybszego gola. Może na treningu – powiedział pomocnik.
I dodał, że to trafienie ma pomóc mu w powrocie do pierwszego składu. – To był bardzo ważny gol dla mnie. Mogę na nim dużo zbudować. Przede wszystkim swoją pewność siebie. Natomiast ostatecznie wydaje mi się, że ta bramka była bardziej potrzebna drużynie.
Ostatnie tygodnie pomogły zdiagnozować Kamilowi Kuzerze jeden z największych problemów jego zespołu. Koroniarze często wymieniali piłkę na siłę, bez określonego celu, co było sztuką dla sztuki. W najbliższych spotkaniach mieliśmy więc widzieć drużynę konkretniejszą, grającą bardziej bezpośrednią piłkę.
– Graliśmy prostszą piłkę. Próbowaliśmy przenosić futbolówkę blisko ich pola karnego i staraliśmy się wymusić u nich błędy. Mieliśmy kilka dobrych okazji, tak jak oni. Ogólnie, był to dobry mecz. Uważam, że realizowaliśmy plan i to nam przyniosło punkt – zakończył.