SPORT
Darter ze Skarżyska zainkasował wysoką nagrodę w Londynie
Krzysztof Ratajski, obok skoczków narciarskich, to najbardziej gorące nazwisko w polskim sporcie na początku 2021 roku. Darter pochodzący ze Skarżyska-Kamiennej swoim świetnym występem na mistrzostwach świata rozsławił mało popularną dyscyplinę. W Londynie zainkasował sowitą nagrodę finansową.
43-latek podczas najważniejszych zawodów federacji PDC doszedł do ćwierćfinału. Rodowity skarżyszczanin w dwóch pierwszych meczach nie stracił seta, pokonując Anglika Rayana Joyce'a i Australijczyka Simona Whitlocka. W IV rundzie stoczył kapitalny pojedynek z Niemcem Gabrielem Clemensem. Zawodnicy rozegrali 34 z 35 legów, a Polak wygrał w setach 4:3.
W ćwierćfinale zatrzymał go świetnie dysponowany tego dnia Stephen Bunting. Reprezentant gospodarzy wygrał 5:3.
Przed Krzysztofem Ratajskim żaden Polak nie osiągnął tak dużego sukcesu. Po mistrzostwach w Londynie awansował na 15. miejsce w światowym rankingu. Do tego zgarnął sowitą nagrodę finansową – 50 tysięcy funtów.
Po tytuł sięgnął Walijczyk Gerwyn Price. Świeżo upieczony mistrz świata zainkasował pół miliona funtów.
Krzysztof Ratajski pochodzi ze Skarżyska-Kamiennej. Swoją przygodę z dartem rozpoczął w nieistniejącym już pubie „Paris”. Od kilku lat mieszka w Warszawie.