SPORT
Danek: Momentami jest ostro, ale w piłkę też potrafimy grać
Przed Koroną Kielce pierwszy wyjazd w sezonie. W sobotę zagra z Cracovią, która na inaugurację, po bardzo dobrym meczu, pokonała Górnika w Zabrzu 2:0. – Wiemy, że czeka nas ciężka przeprawa, ale mamy swój plan – mówi Adrian Danek, prawy obrońca „żółto-czerwonych”.
Wychowanek Sandecji Nowy Sącz rozpoczął sezon na ławce rezerwowych. Na boisku pojawił się na ostatnie 20 minut, kiedy kontuzji doznał Grzegorz Szymusik. Teraz prawy obrońca liczy na grę w wyjściowym składzie.
– Na pewno nie liczę na kontuzje kolegów. Chciałbym, aby wszyscy byli zdrowi, a trener miał duży ból głowy. Rywalizacja jest widoczna. Mam nadzieję, że zapracuję na swoją szansę – wyjaśnia Adrian Danek.
Korona może czuć spory niedosyt po pierwszym meczu. Zremisowała z Legią 1:1, ale nie wykorzystała ponad półgodzinnego okresu w przewadze jednego zawodnika.
– Graliśmy z Legią. Nie powiem, że wzięlibyśmy w ciemno punkt przed meczem. Czujemy jednak szacunek do takiego rywala. Przez to, co się wydarzyło czujemy niedosyt. Mogliśmy znacznie lepiej wykorzystać ten czas – tłumaczy prawy obrońca.
Po spotkaniu dyskusję o Koronie zdominowała sytuacja między Bartoszem Śpiączką a Maikiem Nawrockim. W wyniku niefortunnego zderzenia głowami, obrońca Legii doznał złamania kości policzkowej. Podopiecznym Leszka Ojrzyńskiego znów jest przyklejana łatka brutalnie grającej drużyny.
– Czytałem coś takiego, ale nie przykułem do tego większej uwagi. Przecież sam faul nie był celowy. Doszukiwanie się czegokolwiek, mija się z celem. Agresja jest normalna w piłce. W pierwszej lidze przekonaliśmy się jak ważna jest fizyczność. Każdy walczy o trzy punkty, nikt nie odpuszcza. Taka fizyczna moc jest ważna w ekstraklasie. W niej jest jednak więcej piłkarskiej kultury. Momentami jest ostro, ale w piłkę też potrafimy grać – wyjaśnia Adrian Danek.
Cracovia zaliczyła udany początek, pokonują na wyjeździe Górnika Zabrze 2:0. Podopieczni Jacka Zielińskiego zakończyli poprzedni sezon na dziewiątym miejscu. Teraz chcą poprawić ten wynik.
– Grają wahadłowymi. To inna gra od Legii. Będziemy układać swój plan. Mają kilku fajnych, wartościowych zawodników. Odeszło kilku. Nie wiem, czy już kontrakt rozwiązał Hanca, ale na pewno nie zagrał. Przyszli nowi, w tym Makuch, który zdobył sporo bramek w pierwszej lidze – przekonuje obrońca Korony.
Adrian Danek był zawodnikiem Cracovii w sezonie 2018/19. Zaliczył w niej tylko jeden mecz. Długo leczył kontuzje, a później nie zdobył zaufania Michała Probierza i wrócił do Sandecji.
– To zupełnie inna Cracovia. Zostało tylko kilku zawodników, z którymi grałem. Kadra przeszła spore zmiany. Jakieś wspomnienia wracają, ale nie będzie sentymentów. Liczą się tylko trzy punkty – kwituje zawodnik „żółto-czerwonych”.
Sobotni mecz w Krakowie rozpocznie się o 17.30 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.