Czarni liderem, Effector nadal bez zwycięstwa

Początek spotkania wcale nie zapowiadał tak wyraźnej wygranej. W pierwszym secie Effector grał punkt za punkt do drugiej przerwy technicznej. Po raz kolejny zadecydowała postawa przyjmujących, która do pewnego momentu prezentowała się perfekcyjnie. Jednak w decydującym momencie radomianie odskoczyli a końcówka należała do Wojciecha Żalińskiego i Lukasa Kampy. Serwisy obydwu zawodników zadecydowały o porażce w pierwszym secie do 17.

W drugiej partii wróciła gra z początku meczu. Kibice z Radomia mogli przyklaskiwać swojemu byłemu siatkarzowi Michałowi Kędzierskiego, który co chwila zmieniał kierunki rozegrania i uruchamiał zarówno skrzydłowych jak i środek. Po ataku Takvama kielczanie schodzili na drugą przerwę techniczną 5-punktową przewagą. Kielczanie kontrolowali wynik i pewnie dowieźli zwycięstwo do końca II seta.

W trzecim secie wydawało się, że Effector pójdzie za ciosem, ale tak się nie stało. Od samego początku toczyła się wyrównana walka i żadna z drużyn nie mogła odskoczyć rywalowi. Dopiero z końcem seta goście zaczęli popełniać błędy. Po pierwszej części seta było zaledwie 16:15 dla Czarnych, ale po chwili odjechali zespołowi z Kielc na kilka punktów. Ostatni set toczył się zupełnie pod dyktando gospodarzy, którzy wygrali go wysoko do 15.

Cerrad Czarni Radom - Effector Kielce 3:1 (25:17, 20:25, 25:20, 25:15)

Czarni: Kampa 5, Bołądź 15, Ostrowski 5, Pliński 6, Żaliński 19, Szalpuk19 Majstorović (libero) oraz Grobelny, Szczurek 1, La Cavera 3, Zwiech

Effector: Kędzierski, Jungiewicz 16, Bieniek 12, Takvam 6, Buchowski 11, Wierzbowski 9, Sobczak (libero) oraz Komenda 1, Maćkowiak, Vitiuk, Biniek (libero)