SPORT
Cupić i Strlek dalej niepewni awansu
Reprezentacja Chorwacji z zawodnikami Vive Tauronu Kielce w składzie sensacyjnie przegrała z Norwegią. Sytuacja grupie B jest nadal nierozwiązana, bowiem każda z drużyn ma po jednym zwycięstwie.
Manuel Strlek i Ivan Cupić nie zaliczą drugiego meczu mistrzostw Europy do udanych. Tym razem nie pomogli swoim kolegom z Chorwacji. Wprawdzie obaj wykazali się stuprocentową skutecznością, ale Strlek zaledwie dwukrotnie pokonał norweskiego bramkarza, natomiast trzy razy zrobił to Cupić.
Początek nie zapowiadał takiej niespodzianki. Po 10 minutach Chorwaci prowadzili 6:3. Prowadzenie utrzymywali do 25 minuty, kiedy przy stanie 14:13 bramkę rzucił Harald Reinkind. Jednak to Chorwaci schodzili do szatni z jedną bramką przewagi (17:16). Po przerwie Norwegowie włączyli wyższy bieg i od samego początku przejęli inicjatywę na parkiecie. Na 10 minut przed końcem prowadzili 30:28. Chorwaci doprowadzili do remisu, ale końcówka należała do Skandynawów. Dwie bramki Tonnesena zadecydowały o końcowym zwycięstwie Norwegów.
W ostatniej kolejce Chorwacja będzie walczyć o awans z reprezentacją Islandii, która dziś przegrała z Białorusią. Nasi wschodni sąsiedzi zagrają z Norwegią.
Norwegia - Chorwacja 34:31 (16:17)
Najwięcej bramek:
Domagoj Duvnjak - 8 goli
Kristian Bjornsen - 7 goli