SPORT
Cetnarski: Chcę sobie udowodnić, że stać mnie na grę na wysokim poziomie
– Czuję się dobrze fizycznie, co przekłada się na ostatnie treningi. Chcę sobie udowodnić, że stać mnie na grę na wysokim poziomie jeszcze przez kilka sezonów – mówi Mateusz Cetnarski, nowy środkowy pomocnik Korony Kielce.
32-latek będzie jednym z najbardziej doświadczonych zawodników w szatni „żółto-czerwonych”. Wychowanek Kolbuszowianki Kolbuszowa ma na swoim koncie 236 meczów w ekstraklasie. W 2012 roku sięgnął po mistrzostwo Polski ze Śląskiem Wrocław. Ostatnie pół roku spędził w łotewskim FK Tukums 2000.
– Przed przyjazdem do Kielc przeprowadziłem kilka rozmów telefonicznych z trenerem o tym, jak to wszystko ma wyglądać. Do młodej, fajnej szatni potrzeba kilku doświadczonych osób przekazujących uwagi i pomagających w różnych sytuacjach – wyjaśnia Mateusz Cetnarski, który z trenerem Maciejem Bartoszkiem pracował dziesięć lat temu w GKSie Bełchatów.
– Nam młodzi również pomogą. Oni mają otwarte umysły, swego rodzaju frywolność. Jej często brakuje starszym. Tacy zawodnicy nie kalkulują, mogą zrobić z niczego coś fantastycznego. W końcówce ostatniego sezonu wielu chłopaków dostało szansę i udowodniło, że warto na nich stawiać. Oni jednak sami nie udźwigną ciężaru, jakim jest gra w pierwszej lidze – dodaje doświadczony pomocnik.
W przeszłości Mateusz Cetnarski mocno dawał się we znaki Koronie. W 13 meczach przeciwko „żółto-czerwonym” zdobył pięć bramek. Zaliczył taką samą liczbę asyst.
– Mam nadzieję, że teraz to wszystko obróci się na korzyść Korony. Zawsze dobrze grało mi się z tym klubem. Spotkania w Kielcach miały pewien smaczek. Być może wpływał na to panujący tu dobry dla piłki klimat – uważa pomocnik.
– Korona zawsze kojarzyła się z ambicją. Przeciwko niej grało się trudno. Kiedy brakowało umiejętności, kielczanie potrafili wykrzesać dodatkowe siły, wydzierając punkty w końcówkach. Ta szatnia była jak jedna wielka rodzina. Przez ostatnie dwa, trzy lata to się zmieniło. Teraz będziemy robić wszystko, aby zbudować pozytywną atmosferę, wszystko odbudować – kwituje Mateusz Cenarski.
Środkowy pomocnik związał się z Koroną rocznym kontraktem z opcją przedłużenia o kolejne 12 miesięcy.