SPORT
Bielecki: jestem szczęśliwy, że tak to się zakończyło
Karol Bielecki, legenda polskiej piłki ręcznej, w niedzielę zakończył swoją sportową karierę. - Cieszę się, że mogłem to zrobić w takim stylu, po takim meczu i przed takimi kibicami - powiedział rozgrywający po finałowym spotkaniu z Orlenem Wisłą Płock.
Karol Bielecki w niedzielę nie spędził zbyt wiele czasu na parkiecie. - Bardzo chciałem, aby zagrał jak najwięcej. Zaczął, ale on cały tydzień miał problem z piętą. Na rozgrzewce już go bolało. W końcówce, przy takim wyniku, oczywiście musiał już zagrać - wyjaśniał trener Tałant Dujszebajew.
Karol Bielecki z kibicami w Hali Legionów pożegnał się w najlepszy z możliwych sposobów. "Kola" zdobył ostatniego gola spotkania i przypieczętował piętnaste mistrzostwo Polski w historii kieleckiego klubu.
- Fajnie się złożyło. Uros tak to rozegrał. Najważniejsze, że to wpadło. Zapadnie w pamięci, mam nadzieję, że podobnie będzie u kibiców - wyjaśniał Bielecki.
Lewy rozgrywający, w ostatnim spotkaniu w karierze nie musiał nic udowadniać. - Ciężko podsumować te dwadzieścia lat grania jednym meczem. Patrzę przez pryzmat wszystkich sezonów. Doceniam ten czas, który spędziłem na parkiecie i to, co osiągnąłem. Jestem szczęśliwy, że tak to wszystko wyglądało - mówił.
Kibice po spotkaniu Bieleckiemu zgotowali wielką owację. Podczas oficjalnego pożegnania, które nastąpiło po spotkaniu pod dach Hali Legionów powędrowała koszulka z jego nazwiskiem i numerem, który najprawdopodobniej zostanie zastrzeżony.
- Marzyłem, aby grać w Kielcach. Tu zaczynałem. Teraz miałem przyjemność zakończyć karierę przed tymi kibicami. Także się z tego cieszę. Jestem szczęśliwy, że tak się to potoczyło. Wiadomo były ciężkie momenty, porażki - ale taki jest sport. To co najważniejsze w moim życiu związane jest z tym miastem - tłumaczył
- Czym jest dla mnie piłka ręczna? Ukształtowała mnie jako człowieka, wychowała mnie. Dała szansę na to, aby to życie było inne. Dzięki temu poznałem wielu ludzi. Wszystko, co miałem w swoim życiu zawdzięczam jej - zakończył legendarny rozgrywający.
Karol Bielecki zostaje w PGE VIVE. W następnych miesiącach będzie pracował jako ambasador klubu oraz trener grup młodzieżowych.