SPORT
Bartoszek: Poczucie wartości jest coraz większe
– Zawsze chciałbym oglądać zespół, który będzie atakował od początku do końca. Każdy mecz jest jednak inny. Nasz najbliższy rywal gra specyficznie. Chcemy zdobyć punkty na własnym obiekcie – mówi Maciej Bartoszek, trener Korony Kielce, przed niedzielnym meczem 8. kolejki Fortuna 1. Ligi z Odrą Opole.
W ostatnich dniach sytuacja epidemiczna na świecie jest coraz gorsza. W poszczególnych krajach, w tym w Polsce, padają rekordy zakażeń Covidem-19. Od kilku miesięcy zawodnicy kieleckiego klubu są pod ciągłą obserwacją.
– Mamy procedurę, którą przenieśliśmy z ekstraklasy. Codziennie wypełniamy ankiety zdrowotne. Dzięki temu udaje nam się uniknąć zakażenia. Na razie wychodzimy z tego obronną ręką. Pod tym względem trzymamy się nieźle – wyjaśnia Maciej Bartoszek.
W 8. kolejce Fortuna 1. Ligi przełożono trzy spotkania. We wcześniejszych seriach również kilka meczów przeniesiono na inny termin. Czy nad takim krokiem nie zastanawiano się w Kielcach?
– Sami przebadaliśmy zawodników z mniejszymi infekcjami. Wszyscy są zdrowi, dlatego nie mamy podstaw, aby przełożyć spotkanie. Musimy się do niego przygotować jak najlepiej. Mamy jasno określony cel, jakim są trzy punkty – tłumaczy szkoleniowiec "żółto-czerwonych".
Korona przegrała dwa ostatnie mecze na Suzuki Arenie. Trzy punkty z Kielc wywieźli Górnik Łęczna (2:0) i Bruk-Bet Termalica Nieciecza (3:0). W pierwszym domowym spotkaniu podopieczni Macieja Bartoszka pokonali GKS 1962 Jastrzębie 3:2. "Żółto-czerwoni" tracą sporo goli.
– Otwieramy się za mocno, chcemy za szybko zaatakować, w niektórych sytuacjach zbyt dużą liczbą zawodników. Przez to narażamy się na kontrataki przeciwników i stałe fragmenty gry. Nie unikamy prostych błędów, które nas bolą. Pracujemy nad tymi wszystkimi rzeczami. Analizujemy, staramy się przerabiać to na treningach. Z każdymi kolejnymi zajęciami zespół ma większe poczucie wartości. Mam nadzieję, że będzie przekładało się to na bardziej dojrzałą grę – tłumaczy Maciej Bartoszek.
Odra Opole zaliczyła bardzo udany początek sezonu. Z 16 punktami na koncie plasuje się na 3. miejscu w tabeli. Na inaugurację przegrała z ŁKS-em 0:4, ale w kolejnych pięciu meczach odnosiła skromne, jednobramkowe zwycięstwa. Ostatnio podzieliła się punktami z Arką Gdynia (0:0).
– Potrzebne są nam cierpliwość i konsekwencja. Odra broni całym zespołem, bardzo blisko siebie. Jest ciasno przed bramką. To zespół nastawiony na kontrę. To ich najmocniejsza strona. Są momenty, w których podchodzą wysoko i starają się uniemożliwiać wyprowadzanie piłki z własnej strefy. W większości przebywają jednak na swojej połowie. Robią wszystko, aby nie stracić bramki – charakteryzuje rywala Maciej Bartoszek.
Niedzielny mecz Korona – Odra na Suzuki Arenie rozpocznie się o 12.40 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie. Po wprowadzeniu Kielc do czerwonej strefy odbędzie się przy pustych trybunach.