Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Bartoszek: Na boisku nie było Korony. Nie wiem skąd w naszej grze bierze się strach

niedziela, 11 października 2020 15:45 / Autor: Damian Wysocki
Bartoszek: Na boisku nie było Korony. Nie wiem skąd w naszej grze bierze się strach
Bartoszek: Na boisku nie było Korony. Nie wiem skąd w naszej grze bierze się strach
Damian Wysocki
Damian Wysocki

– Na boisku nie było Korony. To nie był zespół, który chcę oglądać, jaki wszyscy chcemy widzieć. Zabrakło nam determinacji, chęci, charakteru – powiedział Maciej Bartoszek, trener Korony Kielce, po przegranym 0:2 spotkaniu z Odrą Opole.

Dla "żółto-czerwonych" było to trzecie potknięcie z rzędu na swoim terenie. W niedzielę kielczanie przeszli obok spotkania. Od początku goście realizowali swój plan, a na początku drugiej połowy, w krótkim odstępie, strzelili dwie bramki, które ustawiły mecz.

– Nie wiem skąd taka zachowawcza gra w naszych meczach u siebie. Każdy boi się popełnić błąd. Musimy to szybko zmienić. W szatni mocno porozmawialiśmy. Nie możemy tak grać. Dwie minuty zamknęły mecz, ale Odra wygrała z nami charakterem i determinacją. Nie takiego zespołu oczekujemy, szczególnie, jak gramy na swoim stadionie. Możemy przegrać, bo taki jest sport, ale nie możemy zapominać o tym, jaki to jest klub i czego się od nas oczekuje – wyjaśniał Maciej Bartoszek.

– Każdy, kto ogląda nasze mecze na wyjeździe, widzi, że tam jesteśmy zupełnie innym zespołem. To jest trudne do zrozumienia, ale rozmawiamy o tym ze sobą. Budujemy zespół na nowo, ogrywamy młodych piłkarzy. Ludzie pytają nas o transfery, wzmocnienia, ale do momentu zamknięcia spraw właścicielskich zrobiliśmy tyle, co mogliśmy. Na tę chwilę to wszystko. Musimy czekać na następne decyzje i rozwiązania, ale to w żaden sposób nie usprawiedliwia naszej gry. Gramy we własnym domu i pozwalamy przeciwnikom na zbyt wiele. Nie wiem, skąd w naszej grze bierze się ten strach. Nie poznaję tych chłopaków, którzy potrafią zagrać świetny mecz, a za tydzień zagrać zupełnie inaczej. To nie jest przypadek. Musimy gruntownie nad tym tematem popracować – uzupełniał szkoleniowiec "żółto-czerwonych".

Korona w przyszłą niedzielę na wyjeździe zmierzy się z liderem rozgrywek – Łódzkim Klubem Sportowym. 

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO