SPORT
Bartoszek: Koronawirus pozostawia ślad w organizmie. Musimy sobie poradzić
W środę, po trzytygodniowej przerwie, do gry wrócą piłkarze Korony Kielce. W 1/16 finału Pucharu Polski zmierzą się na wyjeździe z Arką Gdynia. – Ostatnia sytuacja nie była komfortowa. Wpłynęła na dyspozycję zawodników, ale musimy sobie z tym poradzić – mówi Maciej Bartoszek, trener kieleckiej drużyny.
"Żółto-czerwoni" wznowili treningi w poprzednią środę. Wcześniej przez dziesięć dni przebywali na kwarantannie. Czy do dyspozycji sztabu szkoleniowego są już wszyscy zawodnicy, którzy przeszli Covid-19?
– Wszyscy mogą być brani pod uwagę. Jednak dyspozycja zawodników, którzy przeszli koronawirusa jest jaka jest. To pozostawia ślad w organizmie. Mamy duży ból głowy – wyjaśnia Maciej Bartoszek.
Piłkarze nie trenowali ze sobą przez dziesięć dni. Teraz czeka ich prawdziwe wyzwanie, bo po niespełna tygodniu wspólnych zajęć czekają ich dwa mecze. W sobotę, również na wyjeździe, zmierzą się z Zagłębiem Sosnowiec.
– Przerwę od treningów mieliśmy krótszą niż wiosną. Nie jest to komfortowa sytuacja. Powoduje problemy, wpływa na dyspozycję zawodników. Musimy sobie z tym poradzić. Możemy nie mieć wyjścia i mocno rotować składem. Będziemy mądrzejsi po spotkaniu, kiedy zobaczymy jak zawodnicy zniosą obciążenia – tłumaczy trener "żółto-czerwonych".
Przed środowym meczem trudno stwierdzić, w jakiej dyspozycji znajduje się rywal Korony. W ostatnim czasie zostało przełożonych sporo spotkań Fortuna 1. Ligi. Arka zaliczyła świetne otwarcie sezonu, ale ostatnio nie mogła wygrać czterech kolejnych meczów, notując trzy remisy i porażkę.
– Pojawia się dużo niewiadomych. Dla mnie największym problemem jest to, w jakiej my będziemy dyspozycji. O tym, że Arka to solidny, dobry zespół wiedzą wszyscy. Czeka nas ciężki mecz. Jest tyle pytań, na które trudno znaleźć odpowiedź – przyznaje trener "żółto-czerwonych".
W ostatnich dniach w końcu wyjaśniła się sytuacja właścicielska w klubie. Całościowy pakiet akcji znów jest w rękach miasta.
– Liczę, że przez to nastąpi pozytywna reakcja. Czy stanie się to już teraz? Zobaczymy. Pewnie będzie lepiej, kiedy zapadną konkretne, doraźne decyzje – kwituje Maciej Bartoszek.
Środowy mecz Arka – Korona w Gdyni rozpocznie się o godz. 17.30.