SPORT
Balić trenuje już indywidualnie, ale musi nadrabiać
Sasza Balić spędził pierwszą część przygotowań poza Kielcami. W tym tygodniu lewy obrońca wrócił do indywidualnych treningów.
Po zakończeniu rundy jesiennej, 32-latek przeszedł zabieg usunięcia narośli z tyłu głowy. Z nietypowych schorzeniem zmagał się przez półtora roku, ale w ostatnich tygodniach zaczęło mu mocniej doskwierać.
Czarnogórzec przeszedł zabieg w swoim kraju. Tam też dochodzi do siebie.
– Zawsze, kiedy zawodnik nie trenuje to jest problem. Sasza pracuje indywidualnie. W przyszłym tygodniu będzie mógł wejść w większe obciążenia. W przerwie świątecznej będzie musiał nadrabiać to, co stracił Najważniejsze, że przyjedzie do nas w pełni zdrowy i zacznie obóz – mówi Kamil Kuzera, trener Korony.
Kielczanie trenują na miejscu od trzech tygodni. 16 grudnia rozpoczną dwutygodniową przerwę świąteczno-noworoczną, w czasie której zawodnicy będą realizować indywidualne rozpiski. Drużyna spotka się ponownie 2 stycznia i od razu wyruszy na zgrupowanie w Turcji.