Arcyważne starcie dobrych znajomych

Piotrcovia w ostatniej kolejce sprawiła bardzo dużą niespodziankę, pokonując przed własną publicznością po rzutach karnych Energę AZS Koszalin. Dzięki tej wygranej, zajmujące siódme miejsce w tabeli podopieczne Andrzeja Bystrama odskoczyły na dwa punkty od Korony Handball.

–  To zespół, który podobnie jak my, bardzo dobrze gra w swojej hali. Parę razy u siebie zaszły za skórę drużynom z górnej szóstki – wyjaśnia trener kieleckiego klubu, Paweł Tetelewski. – Na pewno ten wynik budzi uznanie, ale też trzeba pamiętać, że Koszalin stracił bardzo wartościową Romkę Roszak, dlatego muszą sobie jakoś poukładać grę. Nie koncentrujemy się jednak na tym wyniku. Patrzymy tylko na siebie. To my musimy zdobyć punkty – przekonuje Honorata Syncerz.

Korona i Piotrcovia świetnie się znają. Zespoły podczas okresów przygotowawczych regularnie rozgrywają ze sobą sparingi. Dotychczasowe kielecko-piotrkowskie pojedynki w lidze przynosiły sporo emocji. "Jesienią" podopieczne Andrzeja Bystrama wygrały u siebie 25:24.

– Jeszcze w ostatniej akcji miałyśmy szansę na remis, ale piłka trafiła w poprzeczkę – przypomina Honorata Czekala. – Na pewno nasze ostatnie starcia z Koszalinem i Szczecinem napawają nas optymizmem. Pokazałyśmy się z dobrej strony na tle silnych rywali. Teraz kluczem do zwycięstwa będzie skuteczność. Musimy lepiej wykorzystywać sytuacje, bo do nich udaje nam się dochodzić  – uzupełnia rozgrywająca.

Oba zespoły nie mają przed sobą większych tajemnic. Dodatkowego smaczku sobotniej rywalizacji dodaje fakt, że doskonale znają się trenerzy Korony i Piotrcovii. Paweł Tetelewski i Andrzej Bystram w latach 2002-2004 byli skrzydłowymi VIVE, a kilka lat później ponownie spotkali się w Gdyni, gdzie wspólnie poprowadzili Vistal do mistrzostwa i dwóch Pucharów Polski.

– Znamy się, mamy podobne spojrzenie na piłkę ręczną. Cieszę się, że Andrzej też pracuje z drużyną Superligi. Teraz jednak stajemy po dwóch stronach barykady. Zrobimy wszystko, aby trzy punkty zostały w Kielcach – zapewnia trener Tetelewski.

Kielecki szkoleniowiec w najbliższym starciu nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych Magdaleny Kędzior i Karoliny Mochockiej. Obie do gry powinny wrócić za dwa tygodnie. 

Sobotni mecz Korona – Piotrcovia w hali przy ulicy Krakowskiej rozpocznie się o godz. 18.00.