SPORT
Alex Dujszebajew: Musimy zmierzyć się z dodatkową presją
– Nie będziemy mieć stuprocentowej pewności, co może zaprezentować rywal – mówi Alex Dujszebajew, prawy rozgrywający Łomży Vive, przed środowym pojedynkiem Ligi Mistrzów z MOL-Pick Szeged.
Mistrzowie Polski przystąpią do pierwszego meczu przed własną publicznością w europejskich rozgrywkach w roli faworyta. Wszystko przez problemy klubu z Segedynu, w którym sześciu zawodników zachorowało na koronawirusa.
– Jesteśmy faworytem. Nikt nie chciał takiej sytuacji, wolelibyśmy grać z rywalem w najmocniejszym składzie. Musimy zmierzyć się z dodatkową presją. Kiedy wychodzimy na parkiet, zawsze chcemy wygrywać – wyjaśnia Alex Dujszebajew.
Węgierski klub poinformował, że przyjedzie do Kielc bez sześciu zawodników. Na razie znamy personalia tylko trzech z nich. To rozgrywający Dean Bombac, Borut Maczkowszek i kołowy Bence Banhidi.
– Mamy jakieś informacje. Na ich podstawie musimy przygotować się do meczu. Nie będziemy mieć jednak stuprocentowej pewności, co rywal może zaprezentować – przekonuje prawy rozgrywający Łomży Vive.
– Wiemy, że czeka nas ciężkie spotkanie. Szeged ma szesnastu-osiemnastu zawodników, którzy grają regularnie w reprezentacjach. Wiemy, co prezentowali w sparingach, ale wówczas mieli pełną kadrę. Być może będą zmuszeni do gry z prawą ręką na prawym rozegraniu. Nie wiemy, jak będzie zestawiona ich obrona. Ich styl może się zmienić – kwituje zawodnik mistrza Polski.
Środowy mecz Łomża Vive – MOL-Pick w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 18.45.