SPORT
Absurdów ciąg dalszy. Rezerwy "Lwów" dzień przed spotkaniem w Kielcach... zagrają w III lidze
PGE VIVE w sobotę w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów w Hali Legionów zmierzy się z niemieckim Rhein-Neckar Loewen. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami popularne "Lwy" do Kielc przyślą trzecioligowe rezerwy. Podopieczni duetu trenerskiego Andre Bechtold-Michel Abt dwadzieścia godzin przed pojedynkiem w Hali Legionów rozegrają ligowy mecz z TV 1893 Neuhausen.
Przypomnijmy Rhein-Neckar nie zgodziło się na kompromis przy ustaleniu terminu spotkania z PGE VIVE i postanowiło w sobotę rozegrać dwa spotkania. Pierwsza drużyna w hitowym pojedynku Bundesligi na wyjeździe zmierzy się THW Kiel, natomiast do Kielc przyjedzie zespół rezerw.
- Początkowo myślałem, że to żart. Miałem nadzieję, że sprawa między klubami a federacją zostanie jakoś rozwiązana. Od tego momentu liczba połączeń i wiadomości do mnie znacznie wzrosła - mówi w rozmowie z oficjalną stroną niemieckiej drużyny, Andre Bechtold.
- Większość z naszych zawodników, podobnie jak i my, początkowo na wszystko patrzyła z niedowierzaniem. Z jednej strony nasi gracze nie mogą doczekać się takiego spotkania. Z drugiej, to katastrofa dla pierwszego zespołu, który ciężko pracował przez fazę grupową i miał realną szansę na dotarcie do Final Four - wyjaśniał Michel Abt.
Rhein-Neckar Loewen II po 24. kolejkach zajmuje 3. miejsce w tabeli grupy południowej niemieckiej III ligi. Co ciekawe zespół prowadzony przez Bechtolda i Abta w piątek o 20.00, przed przyjazdem do Kielc, rozegra mecz z TV 1893 Neuhausen. Dodatkowo rezerwy "Lwów" są osłabione brakiem kilku kontuzjowanych zawodników.
- Mamy swoje problemy. Na razie nie przewidujemy, że wzmocnią nas zawodnicy z pierwszej drużyny. Powinni dołączyć za to gracze zespołu młodzieżowego. Przynajmniej na piątkowy wieczór będziemy w stanie zgromadzić silną drużynę - przekonywał Andre Bechtold.
Z jaki nastawieniem rezerwy "Lwów" przyjadą do stolicy Świętokrzyskiego?
- Byłbym arogancki gdybym powiedział, że liczę na coś wielkiego w Kielcach. Damy z siebie jednak wszystko. Będziemy walczyli jak lwy, abyśmy po końcowej syrenie nie mieli sobie nic do zarzucenia - przekonywał Michel Abt.
Sobotni mecz PGE VIVE - Rhein-Neckar Loewen rozpocznie się o godz. 16.00.
źródło: rhein-neckar-loewen.de