REGION
Zaczęło się od awantury, skończyło na narkotykach
Zgłoszenie o awanturze domowej dostali w sobotnie (3 listopada) popołudnie staszowscy policjanci. Finalnie interwencja skończyła się… zatrzymaniem za posiadanie narkotyków. 51-latkowi grozi teraz nawet dwadzieścia lata więzienia.
Do zdarzenia doszło w jednej z podstaszowskich miejscowości. Zgłaszajaca kobieta przekazywała, że jej mąż awanturował się i nie chciał jej wpuścić do domu.
- Kobieta poinformowała mundurowych, że mąż może posiadać narkotyki. W trakcie czynności, w pomieszczeniu gospodarczym policjanci znaleźli reklamówkę, w której znajdowało się ponad 840 gramów suszu roślinnego, wstępnie zidentyfikowanego jako marihuana, a także jeden zasuszony krzak konopi – informuje Joanna Szczepaniak z KPP w Staszowie.
Jak szacują policjanci, z rośliny można byłoby uzyskać blisko 680 gramów zabronionego suszu. 51-latek trafił do policyjnego aresztu, usłyszał już zarzut posiadania i wytwarzania znacznej ilości środków odurzających. Maksymalny wymiar kary to nawet... dwadzieścia lat więzienia.