REGION
Wojewoda świętokrzyski o koronawirusie: W Kielcach powstanie laboratorium do badania próbek
Obawy dotyczące pojawienia się epidemii koronawirusa w naszym kraju rosną z dnia na dzień. Szczególnie niepokojący staje się fakt, że ogniska epidemii pojawiły się we Włoszech. Czy wojewódzkie służby są gotowe na wypadek pojawienia się osoby zakażonej w naszym regionie?
Choroba zakaźna wywołana przez koronawirusa wybuchła w mieście Wuhan w środkowych Chinach i rozprzestrzeniła się na ponad 20 innych krajów, w tym kilka europejskich, m.in. Włochy, Niemcy, Francję i Finlandię. W związku z narastającą epidemią w Urzędzie Wojewódzkim odbyły się już trzy spotkania służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo epidemiologiczne w regionie.
– Kontrola nad koronawirusem jest roztaczana na kilku poziomach; w Warszawie stworzono dwa laboratoria, gdzie próbki się zawozi i oznacza, a kolejne będą uruchamiane w innych województwach, m.in. w świętokrzyskim. Myślę, że najpóźniej w przyszłym tygodniu będziemy dysponować zapleczem laboratoryjnym. Trzeba też uspokoić wszystkich, że koronawirus póki co jest wirusem mniej groźnym niż wirus grypy. On na pewno pojawi się w Polsce, tego nie da się ustrzec, ale nie wpadajmy w panikę. Pamiętajmy, żeby zadbać o swoją odporność, wtedy niebezpieczeństwo infekcji minimalizujemy, a jeśli nawet ją złapiemy, choroba przebiegne łagodnie. Koranawirus nie sieje spustoszenia, a przypadki śmiertelne wynikają z powikłań chorobowych – mówi wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz.
– Oddziały zakaźne w województwie świętokrzyskim są przygotowywane na wypadek tej epidemii. Pamiętajmy, że powodem do niepokoju, gdy mamy do czynienia z koronawirusem, jest kontakt z osobą zakażoną lub pobyt w miejscowościach, gdzie odnotowano wirusa. Wtedy od razu musimy udać się na oddział zakaźny, w innych przypadkach nie powinniśmy się martwić. Rezerwujemy w oddziałach zakaźnych pewną liczbę miejsc, robimy większy przesiew pacjentów, gromadzone są też leki i środki do ochrony, np. maski i fartuchy. Musimy też pamiętać o myciu rąk, unikaniu większych skupisk ludzi i zadbaniu o odporność. Jeśli będziemy przygotowani i odporni, to wirus ominie nas, pójdzie dalej i w okolicach maja lub czerwca naturalną śmiercią umrze i zapomnimy o nim jak o wielu sezonowych infekcjach – dodaje wojewoda świętokrzyski.
Przypomnijmy, że na oddziale zakaźnym Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach przebywa mężczyzna z objawami podobnymi do zakażenia koronowirusem. Od pacjenta pobrano próbki do badań, które będą analizowane w laboratorium w Warszawie.