REGION
Włamał się do domku letniskowego. Łup wart był trzy tysiące złotych
Nawet pięć lat więzienia grozi 31-latkowi z gminy Morawica. Mężczyzna pod koniec ubiegłego tygodnia włamał się do domku letniskowego – jego łupem padły elektronarzędzia, materiały budowlane i elektronika.
W ostatni piątek z mundurowymi skontaktowała się 74-letnia mieszkanka Kielc. Kobieta przyjechała na swoją działkę i spotkała ją niemiła niespodzianka: ktoś włamał się do domku letniskowego.
- Zgłaszająca stwierdziła brak między innymi materiałów budowlanych, elektronarzędzi i elektroniki. Straty wyceniono na trzy tysiące złotych. Szybko wyszło na jaw, że związek z włamaniem mógł mieć 31-letni mieszkaniec miejscowości, na której znajduje się działka. We wtorek policjanci złożyli mu wizytę – wyjaśnia Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Przeszukanie potwierdziło, że kryminalni przyjechali pod właściwy adres - mundurowi zabezpieczyli większość fantów z domku letniskowego. Rabuś trafił na przesłuchanie i usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, do którego się przyznał. Teraz grozi mu dziesięć lat za kratkami.