Wjechał z narkotykami, wyjechał… w kajdankach

Do zatrzymania doszło we wtorek. 38-latek, niczego nie podejrzewając, wjechał na swoją posesję osobową lancią, która - jak się okazało – była pełna narkotyków. Mundurowi zabezpieczyli ponad cztery i pół kilograma mefedronu i prawie 200 gramów marihuany.

W ręce policjantów wpadł też 31-letni kompan mężczyzny, który jest podejrzany o współudział w narkotykowym procederze. Przy nim mundurowi również znaleźli środki odurzające, za co usłyszał zarzut.

38-latek odpowie za posiadania znacznej ilości narkotyków i usiłowanie wprowadzenia ich do obrotu. Grozi mu nawet 12 lat za kratkami, a najbliższe trzy miesiące spędzi za kratkami.