REGION
Wiosna w styczniu? W ogrodzie botanicznym kwitną wrzośce a na drzewach widać pąki
Choć mamy kalendarzową zimę, za oknem nic na to nie wskazuje. Śniegu nie ma, a minusowe temperatury występują jedynie w nocy lub nad ranem. Aura zaskakuje nie tylko na termometrach, ale też w przyrodzie. W kieleckim ogrodzie botanicznym niemal wiosna!
– W pełni rozkwitu są obecnie wrzośce, które standardowo kwitną na wiosnę. Powoli też zaczynają się wyłaniać z ziemi cebulki, co zazwyczaj dzieje się w marcu. Pąki niektórych drzew są też mocno nabrzmiałe, widać że szykują się do wypuszczenia listków. Możemy to zauważyć u kasztanowców i lilaków. Jeśli natomiast zrobi się trochę zimniej, te procesy się zatrzymają – informuje Małgorzata Zalewska, inspektor do spraw ogrodnictwa w kieleckim ogrodzie botanicznym.
Zima z dodatnimi temperaturami nie sprzyja leśnikom, którzy nie mogą wykonać prac związanych z gospodarką leśną. – Na ten moment nie zaobserwowaliśmy kwitnienia roślin w lasach, ale jeśli ciepła pogoda się utrzyma to może to wkrótce nastąpić. Mamy jednak dosyć spory problem z pracami gospodarczymi. Na terenach podmokłych możemy je wykonywać tylko wtedy gdy mamy mróz, inaczej do lasu nie da się nawet wjechać. Kolejny problem to deficyt wody. To, że nie mamy śniegu w tych miesiącach kiedy powinien zalegać, sprawia, że właściwie jest pewne, iż będziemy mieli rok z deficytem wody. Oczywiście niesie to za sobą negatywne konsekwencje, m.in. osłabienie drzewostanu – informuje Monika Karst, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Kielce.
Prognozy pogody na najbliższe dwa tygodnie pokazują, że temperatury będą podobne do tych, które mamy obecnie. Na śnieg też nie ma co liczyć, a jeśli już spadnie to na pewno nie w takich ilościach, że będziemy mogli z niego ulepić bałwana.