REGION
W 2019 przybyło turystów w naszym regionie. Epidemia zatrzyma trend wzrostowy?
Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, pod koniec lipca 2019 roku w naszym regionie działało 251 obiektów turystycznych. W stosunku do 2018 wzrosła zarówno liczba turystów odwiedzających świętokrzyskie, jak i noclegów. Czy epidemia zatrzyma trend wzrostowy w naszym województwie?
Raport GUS-u wskazuje, że w ubiegłym roku we wszystkich turystycznych obiektach noclegowych naszego regionu udzielono ponad 1940 noclegów. Najwięcej osób decydowało się na pobyt w hotelu – ponad 52 procent turystów oraz w zakładach uzdrowiskowych – niemal 28 procent. Najrzadziej wczasowicze wybierali nocleg w motelach i zespołach domków turystycznych.
W 2019 wynajęto prawie jedenaście procent pokoi więcej niż w 2018 roku. Wydłużył się też średni czas pobytu w obiektach turystycznych – w 2018 roku turyści korzystali przeciętnie z 2.9 noclegów. Natomiast w ubiegłym było to aż 6.5 noclegów (z wyłączeniem obiektów hotelowych).
W ubiegłym roku turyści najchętniej korzystali z oferty obiektów zlokalizowanych w Kielcach – było to aż 177 tysięcy osób. Goście często odwiedzali powiat buski – ponad 120 tysięcy osób oraz sandomierski – 55 tysięcy osób. We wszystkich wspomnianych regionach zaobserwowano wzrost liczby turystów w stosunku do 2018 roku.
Sporą część wszystkich gości stanowili cudzoziemcy. W 2019 nasze województwo odwiedziło ponad 43 tysiące osób z zagranicy – to o aż 16.5 procenta więcej niż dwa lata temu. Najwięcej obcokrajowców przyjechało z Ukrainy – 8.4 tysiąca osób oraz z Niemiec - 5.3 tysiąca.
Czy epidemia zatrzyma trend wzrostowy w turystyce naszego regionu? Jak wyjaśnia Małgorzata Wilk- Grzywna, dyrektor biura Regionalnej Organizacji Turystycznej, dynamika rozwoju branży turystycznej się zmniejsza.
- Oczywiście Świętokrzyskie nie jest żadnym wyjątkiem, wszystkie regiony kraju zostały dotknięte epidemią. Wygląda jednak na to, że bacznie obserwując trendy w turystyce można wyjść z tej sytuacji obronną ręką. Paradoksalnie nadszedł dobry czas dla takich regionów jak nasz. W tej chwili goście wolą omijać hity turystyczne: Zakopane czy Kołobrzeg. Okazuje się, że liczba wyszukiwań tych najbardziej znanych miejsc w Internecie zdecydowanie się zmniejsza – mówi dyrektor biura ROT.
Preferencje turystów mogą być podyktowane potrzebą odpoczynku i spokoju po stresującym okresie epidemii. Wśród najczęściej poszukiwanych kierunków pojawiają się Bieszczady i Góry Świętokrzyskie.
- Są to miejsca, w których raczej nie ma tłumów, funkcjonujących w tak zwanym rytmie „slow”. Dysponują walorami cennymi dla turystów, którzy poszukują w tej chwili mało obleganych punktów. Okolice takie jak świętokrzyskie czy podlaskie mogą na tym zyskać. Konkurencja jest jednak spora i dużo regionów chce promować się w ten sposób. Ogromną rolę mogą tu odegrać władze samorządowe – tłumaczy Małgorzata Wilk – Grzywna.
Obecny okres jest najlepszy, by ponownie otwierać atrakcje turystyczne i odpowiednio zareagować na potrzeby odwiedzających.
- Musimy nie tylko utrzymać, ale i wzmocnić naszą pozycję na turystycznej mapie Polski. Wykorzystując nowe trendy trzeba dopasować narzędzia i ofertę do turysty, po epidemii Covid-19. Jeśli świętokrzyska turystyka ma być atrakcyjna, musimy skupić się także na inwestycjach. Rozwijać obiekty, które odpowiedzą na nowe potrzeby rynku. Jednym z takich planów jest na przykład budowa pętli do szlaku rowerowego Green Velo, czy tworzenie szlaków tematycznych - dodaje Małgorzata Wilk- Grzywna
W 2020 kończy się ważność obecnej strategii rozwoju turystyki w województwie świętokrzyskim.