REGION
Szkoły przygotowane na nowy rok szkolny?
Ponad milion sto tysięcy maseczek, płyny do dezynfekcji oraz termometry trafiły do świętokrzyskich szkół za pośrednictwem Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego. Aby zwiększyć bezpieczeństwo uczniowie będą mieli lekcje w jednej sali, tak by jak najmniej przemieszczać się po budynku. W przypadku wystąpienia zakażenia w danej placówce, to dyrektor wraz z inspektorem sanitarnym podejmą decyzję o zmianie trybu nauczania.
Jak informuje Rafał Nowak, wicewojewoda świętokrzyski, Świętokrzyski Urząd Wojewódzki realizuje obecnie trzy akcje.
– Dostarczamy do placówek termometry, a dzięki pomocy Państwowej Straży Pożarnej dystrybuujemy środki dezynfekcyjne i maseczki. W samym województwie mamy do rozdysponowania ponad milion sto tysięcy maseczek, tak aby w każdej szkole był ich zapas. Wsłuchując się w obawy rodziców, rząd przedłużył zasiłek dla nich do 20 września, w przypadku gdy opiekun nie będzie mógł posłać dziecka do szkoły, przedszkola czy żłobka – wymienia wicewojewoda.
– Rząd przeznaczył także dodatkową transzę pieniędzy na sprzęt komputerowy do nauczania zdalnego czy hybrydowego dla dzieci w pieczy zastępczej – dodaje.
Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty, zaznacza, że każda klasa ma mieć jedną salę.
– To nauczyciel ma pójść do klasy, a nie klasa do nauczyciela. Chodzi o to, aby jak najmniej przemieszczać się po szkole. Do placówek mają być otwarte wszystkie możliwe wejścia, tak, aby uczniowie nie gromadzili się przy wejściach. Podkreślamy również, że określenie strefy czerwonej dla danego powiatu nie oznacza przejścia w nauczanie zdalne na tym terenie. Za każdym razem decyzja jest rozpatrywana indywidualnie przez dyrektora szkoły w porozumieniu z inspektorem sanitarnym. Nie ma możliwości, żeby rodzic nie posłał dziecka do szkoły, bo się boi. Jest obowiązek nauki i żadna ustawa tego nie zmieniła – dodaje kurator.
Dariusz Wójcik, dyrektor Zespołu Szkół Mechanicznych w Kielcach stwierdza, że na razie największy nacisk kładziony jest na higienę – ewentualne zmiany będą wprowadzane już w trakcie trwania roku szkolnego.
- Spróbujemy zorganizować zajęcia dłużej, by jak najmniej uczniów jednocześnie przebywało w placówce. Mamy do dyspozycji dwa budynki, więc planujemy rozpoczynać lekcje o różnych porach. Niektóre z zajęć będziemy prowadzić na zewnątrz. Oczywiście respektujemy wszystkie zalecenia sanitarne, takie jak dezynfekcja rąk i zachowanie bezpiecznej odległości – informuje.
Trzymanie dystansu nie będzie jednak łatwe – od nowego roku szkolnego do „Mechanika” będzie chodziło 1345 uczniów. Razem z nauczycielami i innymi pracownikami placówki, to około półtora tysiąca osób.
- Będę starał się nie wyznaczać na dyżury nauczycieli po 60. roku życia. Dodatkowo ograniczymy też wejścia osób trzecich do szkoły i wiele spraw załatwiać będziemy on-line. Nie przewidujemy testów na koronawirusa dla nauczycieli – brak na to środków. Wszystkie decyzje, które będziemy podejmować w trakcie roku szkolnego, zostaną skonsultowane zarówno z inspektoratem sanitarnym, jak i organem prowadzącym. Póki co mamy precyzyjne procedury postępowania w razie przypadków zakażenia – dodaje Dariusz Wójcik.
Dyrektor SP nr 9 im. Adolfa Dygasińskiego w Kielcach, Łukasz Stochmal, zaznacza, że szkoła przygotowuje się do wszystkich możliwych rozwiązań.
- Odbieramy sporo telefonów od zaniepokojonych rodziców, którzy obawiają się posłać dzieci do szkoły – ze wszystkich sił staramy się zapewnić bezpieczeństwo wszystkim, którzy przebywają na terenie placówki - zapewnia.
W każdej szkole wydłużony zostanie czas pracy stołówki, tak aby uczniowie mogli zjeść obiad z podziałem na mniejsze grupy. Szatnie powinny zostać podzielone na boksy, tak, aby uczniowie jak najmniej się ze sobą spotykali, zostały również zróżnicowane godziny rozpoczęcia zajęć, aby nie dochodziło do dużych skupisk w szatniach.