Sylwestrowa noc przed nami. Uwaga na petardy!

Fajerwerki mogą odpalać tylko dorośli -  to zasada numer jeden, którą rokrocznie przypominają nam policjanci.

- Warto wiedzieć, że sprzedaż wyrobów pirotechnicznych jest zabroniona osobom poniżej szesnastego roku życia jest nielegalna. Grozi za to nawet dwuletni pobyt w więzieniu. Każda zakupiona przez nas petarda musi mieć odpowiedni atest i zawierać instrukcję obsługi w języku polskim – podkreśla podkomisarz Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.

Co ważne, obudowa wyrobu nie może posiadać żadnych wad mechanicznych,  nie może wysypywać się także z niego materiał pirotechniczny.

- Kolejna sprawa to bezpieczne odpalanie tego typu materiałów, tak by nikomu nie wyrządzić krzywdy. Musi być to wolna przestrzeń, a  osoby podziwiające pokazy sztucznych ogni powinny znajdować się w bezpiecznej odległości. Sam byłem świadkiem sytuacji, gdzie butelka, w której były fajerwerki przewróciła się. Całe szczęście, że osoby obserwujące pokaz schowane były za betonowym ogrodzeniem. Kolejny przykład to zdarzenie z początku tego tygodnia, z powiatu włoszczowskiego. 14-latek, który odpalał fajerwerki, poważnie poparzył się w rękę – opowiada podkom. Macek.

Jak podkreśla funkcjonariusz – każda petarda to materiał wybuchowy. Wysoka temperatura niesie ze sobą zagrożenie nie tylko dla ludzi, ale i mienia.

- Nigdy nie odpalajmy petard w pobliżu materiałów łatwopalnych. I pamiętajmy, że zgodnie z prawem, korzystać z takich akcesoriów można korzystać tylko w 31 grudnia i 1 stycznia. Miejmy na uwadze też dobro zwierząt, które często panicznie boją się huku i zapachu wyrobów pirotechnicznych – dodaje.

By sylwestrowa noc upłynęła wesoło nie tylko nam, ale także dzikim i domowym zwierzętom, można rozważyć zakup  tzw. „cichych fajerwerków”. Tego typu petardy emitują nieznaczny hałas, a generują równie zjawiskowe efekty świetlne.