Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

REGION

Świętokrzyskie najmniej atrakcyjne dla inwestorów. PiS ma winowajcę

poniedziałek, 15 stycznia 2018 16:48 / Autor: Dariusz Skrzyniarz
Świętokrzyskie najmniej atrakcyjne dla inwestorów. PiS ma winowajcę
Świętokrzyskie najmniej atrakcyjne dla inwestorów. PiS ma winowajcę
Dariusz Skrzyniarz
Dariusz Skrzyniarz

Świętokrzyskie na końcu rankingu województw atrakcyjnych dla inwestorów. Niezbyt optymistyczne dane opublikowała Polska Agencja Inwestycji i Handlu w raporcie wykonanym przez Szkołę Główną Handlową. Działacze partii rządzącej widzą wytłumaczenie dla takiej sytuacji.

Według świętokrzyskich działaczy Prawa i Sprawiedliwości odpowiedzialność za najgorsze noty ponosi zarząd województwa. Zdaniem polityków zespół marszałka ociąga się z wydawaniem unijnych funduszy i jako jedyny w kraju podpisuje preumowy. - Nadal obowiązuje ten przestarzały sposób angażowania samorządów i innych podmiotów w politykę regionalną poprzez stosowanie preumów. One nie mają żadnej mocy prawnej i nie są autentycznym zobowiązaniem stron do tego, aby środki mogły być inwestowane - mówi szef regionalnych struktur PiS poseł Krzysztof Lipiec.

W sprawie przyspieszenia wydatkowania unijnych środków upominało już urząd marszałka Ministerstwo Rozwoju. - Preumowy są niezalecane – mówi poseł Marek Kwitek powołując się na słowa padające podczas Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. - Pytałem też o plan naprawczy. Urzędy marszałkowskie cieszą się dużą autonomią w realizacji RPO i pod tym kątem nie będzie żadnych brutalnych ingerencji. Na spotkaniu byli także posłowie, którzy kiedyś zajmowali stanowiska marszałków. Mówili, że preumowy się nie sprawdzają – mówi poseł Marek Kwitek.

Przytaczając prosty przykład marszałek Adam Jarubas tłumaczy, że preumowy zapobiegają marnotrawieniu pieniędzy na przygotowanie skomplikowanej dokumentacji projektowej. Są one pewnym zabezpieczeniem. - W momencie, gdy np. w naborze 1/3 wniosków otrzyma dofinansowanie, ponieważ na pozostałe nie starczy pieniędzy, to ci pozostali będą stratni. Te 2/3 wnioskodawców, przygotowując wnioski, również musiałyby wydać pieniądze na przygotowanie dokumentacji, która ostatecznie nie zostanie zrealizowana. Te pieniądze byłyby wyrzucone w błoto – wyjaśnia marszałek. W przypadku dużych projektów, sporządzenie dokumentacji może pochłonąć tysiące złotych. - Czekam w dalszym ciągu na decyzje w sprawie dróg krajowych, które mają wpływ na atrakcyjność inwestycyjną – dodaje włodarz regionu świętokrzyskiego.

Zdaniem posła Krzysztofa Lipca istotną rolę w rozwoju regionu może odegrać Specjalna Strefa Ekonomiczna „Starachowice”. Jej akcje ma odkupić Agencja Rozwoju Przemysłu. - Przede wszystkim zwiększymy możliwości odpowiadania na zapotrzebowania przedsiębiorców. Dziś zapotrzebowanie terenów uzbrojonych pod inwestycje jest niewspółmierne do stanu faktycznego. Przedsiębiorcy oczekują nowoczesnej infrastruktury, zwłaszcza w postaci nowoczesnych hal. W ostatnim czasie zwróciło się do nas sześciu przedsiębiorców, którzy poprosili o ofertę wskazując na konkretne nieruchomości. Zapytali, czy SSE będzie w stanie ich obsłużyć. W chwili obecnej to niemożliwe. Jednak po przejęciu większościowego pakietu przez ARP, Strefa stanie się skutecznym narzędziem do realizacji polityki gospodarczej PiS – mówi prezes SSE „Starachowice” Marcin Perz.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO