Światowy Dzień Choroby Alzheimera. Schorzenie dotyka coraz młodsze osoby

Zaczyna się niewinnie. Kto z nas nie zapomniał kiedyś, gdzie położył klucze albo nie potrafił znaleźć odpowiedniego słowa podczas rozmowy. W ciągłym biegu i nadmiarze zadań do wykonania łatwo zrzucić winę na przepracowanie. Z czasem sytuacji, w których pamięć zawodzi przybywa i to zaczyna budzić coraz większy niepokój.

– Choroba Alzheimera charakteryzuje się zmniejszeniem sprawności intelektualnej. Narasta zwykle stopniowo. Zaczyna się od zapominania np. daty, dni tygodnia,  imion członków rodziny, a prowadzić może do całkowitego zaniku pamięci. Osoby, które borykają się z tą chorobą potrzebują przede wszystkim wsparcia bliskich, pomimo, że chory często się odsuwa wtedy do rodziny. Pierwsze objawy powinny skłonić do wizyty u neurologa i psychiatry, którzy pokierują dalsze leczenie – mówi Krystian Łata, gerontolog z Ośrodka Wsparcia Dziennego dla Osób Chorych na Alzheimera, Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach.

– Głównie z chorobą Alzheimera stykają się osoby starsze powyżej 80. roku życia, zdarzają się też osoby młodsze nawet przed 60. rokiem życia. W nauce słyszano już też o przypadkach po 30. roku życia, na ten moment nie wiadomo, co ma wpływ na zachorowanie u tak młodych osób  – dodaje Krystian Łata.

Dla osób chorych ważne jest, aby czuli, że są potrzebni. Niezwykle istotna w terapii jest ich aktywizacja oraz zachęcanie do podejmowania wyzwań dnia codziennego, to w połączeniu z rehabilitacją sprawia, że choroba postępuje wolniej.

Wciąż nie ma leku, który pozwoliłby wyleczyć chorobę Alzheimera. Medycyna potrafi już jednak spowolnić jej rozwój i złagodzić objawy. Dlatego tak ważne jest jak najwcześniejsze rozpoczęcie terapii.