REGION
Sprzątanie pogorzeliska w Sitkówce-Nowiny. „Wciąż walczymy z bombą biologiczną”
Od pożaru nielegalnego składowiska odpadów chemicznych w Sitkówce-Nowiny minęło już prawie osiem miesięcy. Przypomnijmy, że doszło do niego 19 kwietnia, a uprzątnięciem terenu zajęło się Starostwo Powiatowe w Kielcach. Już za dwa dni ogłoszony zostanie przetarg na kolejny etap sprzątania pogorzeliska.
27 listopada zakończyło się porządkowanie i uprzątnięcie z pogorzeliska elementów metalowych. Te podlegały utylizacji w najprostszej formie – zostały przetopione w hucie.
- Wykonawca bardzo profesjonalnie wywiązał się z zadania, zgodnie z harmonogramem w ciągu dwóch tygodni był na placu. 50 ton metalowych odpadów trafiło do huty – informuje Mariusz Ściana, członek zarządu Starostwa Powiatowego w Kielcach.
Przed władzami powiatu drugi, trudniejszy i znacznie bardziej kosztowny etap prac. 10 grudnia ogłoszony zostanie przetarg na utylizację wszystkich odpadów, które pozostały na terenie pogorzeliska. A jest ich jeszcze około 1200-1600 ton.
- Ta operacja będzie już bardziej skomplikowana. Obecnie w budżecie zabezpieczyliśmy pięć i pół miliona złotych na ten cel. Jesteśmy w kontakcie z kilkoma firmami, które tego typu działalnością się zajmują. Przetarg będzie przygotowany w formule unijnej i pojawi się w elektronicznym dzienniku zamówień publicznych. Będzie widoczny dla oferentów nie tylko z Polski, ale i Europy, by wyłonić najkorzystniejszą ofertę – informuje Mariusz Ściana.
Starostwo powiatowe będzie płacić za każdą tonę zutylizowanych odpadów, ponieważ nie da się precyzyjnie oszacować, ile ich jest. Czas trwania naboru do przetargu to 35 dni.
- 15 stycznia zostanie zamknięta możliwość aplikowania. Około 14 dni potrwa ewentualne uzupełnienie harmonogramu, a zwycięska firma będzie miała cztery miesiące na usunięcie odpadów. Zadania będziemy wykonywać w etapach, na wypadek gdyby okazało się, że mamy za mało pieniędzy – wyjaśnia.
Możliwe, że sprzątanie pogorzeliska zostanie skończone do wiosny przyszłego roku – niestety będzie się ono wiązało z nieprzyjemnym zapachem i dyskomfortem dla okolicznych mieszkańców.