REGION
Smog w natarciu! Jego skutki widać na szpitalnych oddziałach
Jak informują lekarze, smog w województwie świętokrzyskim daje się mocno we znaki. Okazuje się, że w dniach kiedy stan zanieczyszczenia powietrza pyłami jest wysoki, Szpital Specjalistyczny w Czerwonej Górze przeżywa prawdziwe oblężenie.
Słowo "smog" pochodzi od zbitki angielskich wyrazów dym - smoke oraz mgła - fog. O ile jednak mgła jest zjawiskiem występującym w przyrodzie naturalnie, to za dym w największej mierze odpowiadamy my sami. – Mgła stanowi fazę ciekłą powstającej mieszaniny i umożliwia smogowi znacznie silniejsze oddziaływanie biologiczne, ponieważ wytwarzają się kwasy, w tym przede wszystkim kwas siarkowy i węglowy, który uszkadza układ oddechowy. W województwie świętokrzyskim ze względu na ukształtowanie terenu mamy do czynienia z groźnym, prawdziwym smogiem, porównywalnym do tego, który w latach 50. zabił kilkadziesiąt tysięcy ludzi w Londynie – wyjaśnia prof. Cezary Pałczyński, kierownik oddziału pulmonologiczno-alergologicznego w Szpitalu Specjalistycznym w Czerwonej Górze oraz pracownik Uniwersytetu Medycznego w Łodzi..
- Prawdziwy smog występuje wtedy, gdy dochodzi do inwersji termicznej, czyli dolne warstwy atmosfery są zimniejsze niż te wyższe. Warstwa przy ziemi nie ma wtedy wentylacji i dym miesza się z mgłą, a my to wdychamy. W szpitalu widzimy to najlepiej. W dniach bardzo smogowych pacjentów jest o wiele więcej, są to przede wszystkim osoby z zaostrzeniami przewlekłych zapaleń oskrzeli oraz płuc. Wdychanie smogu ma swoje odbicie w badaniach spirometrycznych oraz w wskaźnikach zapalnych, które możemy śledzić w surowicy krwi. Negatywne skutki smogu mogą obserwować także oddziały wewnętrzne czy kardiologiczne. Mówimy tu np. o zaostrzeniach choroby wieńcowej czy nadciśnienia tętniczego. Częste wdychanie zanieczyszczonego powietrza może doprowadzić do chorób układu oddechowego, choroby niedokrwiennej serca, zawałów, a w dalszej perspektywie chorób nowotworowych, np. raka płuc, krtani czy pęcherza moczowego - dodaje lekarz.
Specjaliści radzą, aby śledzić raporty zanieczyszczenia powietrza i w przypadku gdy nie musimy, nie wychodzić z domu i nie wietrzyć mieszkań, a przede wszystkim unikać aktywności fizycznej na świeżym powietrzu. W przypadku wystąpienia chorób płuc, najlepiej stosować oczyszczacze powietrza. Warto również używać masek certyfikowanych. Możemy też zastosować prostą metodę, zasłaniając drogi oddechowe przy użyciu zwilżonego materiału.