REGION
Samochodowy rabuś recydywista za kratkami
Wpadł na kradzieży samochodu, szybko okazało się, że to jego nie pierwsze przewinienie. Za przestępstwo w warunkach recydywy odpowie teraz 36-latek z powiatu starachowickiego, który usłyszał aż pięć zarzutów.
Zgłoszenie o kradzieży bmw z jednego z warsztatów samochodowych w Starachowicach, wpłynęło do policjantów pod koniec lipca.
- Funkcjonariusze ustalili, że za kradzieżą może stać 36–letni mieszkaniec powiatu starachowickiego. W miniony piątek, policjanci na jednej z ulic w naszym miesicie zatrzymali podejrzewanego mężczyznę. Następnego dnia został odzyskany pojazd, który znajdował się na terenie województwa mazowieckiego – wyjaśnia Paweł Kusiak z KPP w Starachowicach.
Jak się okazało, 36-latek miał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów. Oprócz tego, w połowie lipca zabrał tablice rejestracyjne z innego auta, by umieścić je na skradzionym bmw.
– 36-latek usłyszał łącznie pięć zarzutów. Odpowie za kradzież z włamaniem, złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, podrobienie dokumentu oraz kradzieży i użycie tablic rejestracyjnych innego pojazdu – wyjaśnia policjant.
Rabuś, który działał w warunkach recydywy w więzieniu może spędzić nawet 15 lat.