REGION
S7: Na południu coraz bliżej finiszu
Co z tą „siódemką”? Czy dwa odcinki ekspresówki między Chęcinami, Jędrzejowem i granicą województw świętokrzyskiego i małopolskiego nie zostaną ukończone w wyznaczonym terminie? „Ciężko to określić. Na razie wykonawcy mają jeszcze czas” - słyszymy w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Kielcach.
Drogę szybkiego ruchu z prawdziwego zdarzenia póki co budowana S7 przypomina tylko w niektórych miejscach. O ile odcinek ekspresówki za Jędrzejowem już wygląda całkiem nieźle, tak w centralnej części regionu jest nieco gorzej. Na około 21-kilometrowym odcinku między Chęcinami, a Jędrzejowem wykonawca inwestycji, czyli włoska firma Salini ma do wybudowania między innymi wiadukty, mosty, przejścia dla zwierząt i oczywiście nawierzchnię ekspresówki. O postępach w pracach informuje Małgorzata Pawelec, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Kielcach: - Jeśli chodzi o ciąg główny drogi ekspresowej S7 na odcinku Chęciny-Jędrzejów, mniej więcej na połowie całej długości trwają prace przy warstwach konstrukcyjnych nawierzchni. Natomiast około 10-kilometrów drogi to przede wszystkim nasypy i początek układania warstw konstrukcyjnych nawierzchni czyli np. podbudowy z kruszywa.
A Włosi na zakończenie prac mają jeszcze tylko około roku.
Lepiej przedstawia się sprawa na fragmencie między Jędrzejowem, a małopolską. Liczący około 20 kilometrów odcinek "siódemki" jest ukończony w przeszło 80 proc. Nową jezdnią przyszłej drogi ekspresowej ruch już się odbywa na długości ponad 16 kilometrów. - Kolejne pół kilometra tej jezdni zostanie udostępnione kierowcom od piątku 4 listopada. - Chodzi o fragment w okolicy Wodzisławia. Natomiast warstwy nawierzchni ma już 18 kilometrów jezdni wschodniej i około 13 kilometrów budowanej w tej chwili jezdni zachodniej – opowiada rzecznik kieleckiego biura GDDKiA.
Co z opóźnieniami? Należy się z nimi liczyć. Firma Budimex budująca odcinek S7 za Jędrzejowem już wcześniej poprosiła o przesunięcie terminu. Prace utrudniały badania archeologiczne w okolicach Wodzisławia a także odmienne warunki gruntowo-wodne, niż te przewidziane w projekcie. - To roszczenie jest rozpatrywane. Analizujemy je pod kątem tego, jak wspomniane czynniki mogły wpłynąć na całość kontraktu. Na razie obowiązuje umowny termin zakończenia inwestycji – informuje Małgorzata Pawelec.
Odcinek siódemki od Jędrzejowa w stronę małopolski według obowiązującego planu ma być ukończony wiosną.