REGION
Radni zarzucali znaczenie głosów. Co dalej ze sprawą wyboru wicemarszałka Bogusławskiego?
Choć od sprawy minęło ponad trzy lata, wciąż nie została rozstrzygnięta. Chodzi o rzekome znaczenie kart przy głosowaniu na wicemarszałka województwa świętokrzyskiego i ich udostępnienie. Sprawę badały sądy, a zaangażowane w nią jest również ogólnopolskie stowarzyszenie. Do zakończenia sporu o dostęp do informacji publicznej jednak daleko.
Przypomnijmy, że do głosowania doszło 20 grudnia 2019 roku na sesji Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego. Wówczas radni zdecydowali o wyborze na stanowisko wicemarszałka Marka Bogusławskiego, który po raz trzeci starał się o poparcie samorządowców. Po sesji pojawiły się informacje dotyczące rzekomego znaczenia kart, które miałoby naruszyć tajność procedury.
Radny opozycyjnego PSL, Andrzej Swajda, zwrócił się o udostępnienie kart w trybie informacji publicznej do marszałka województwa Andrzeja Bętkowskiego. Z takim samym wnioskiem wystąpiła Sieć Obywatelska Watchdog. W międzyczasie oględzinom poddano zamkniętą kopertę w kancelarii sejmiku, zawierającą karty.
Z powodu braku satysfakcjonującej odpowiedzi, złożyli oni skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Ten orzekł bezczynność w tych dwóch sprawach.
Marszałek złożył skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który 30 listopada 2022 roku ją oddalił.
– Marszałek został więc zobowiązany rozpatrzenia wniosku o dostęp do informacji publicznej. Pozostaje tylko pokazać te karty, bo wszelkie wątpliwości mamy rozwiane – mówił Andrzej Swajda.
W styczniu wyrok trafił do Urzędu Marszałkowskiego, który odpowiedział stowarzyszeniu Watchdog.
„Rozpoznanie wniosku przez Marszałka Województwa działającego jako organ w rozumieniu przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej nastąpiło zgodnie z wytycznymi sądu rozpoznającego sprawę w terminie wynikającym z przepisów ustawy o dostępie do informacji publiczne”, napisał urząd w przesłanym do nas komunikacie. Na otwarcie opieczętowanej koperty znajdującej się w kancelarii sejmiku się więc nie zanosi.
Co ciekawe, w kwietniu Naczelny Sąd Administracyjny ma wydać wyrok ws. skargi kasacyjnej marszałka na wyrok dotyczący wniosku Andrzeja Swajdy.