REGION
Rabuś z promilami trafił do aresztu. Okradł bar w gminie Morawica
Nawet pięć lat za kratkami grozi 37- latkowi, który wpadł w ręce policjantów w sobotę (10 lipca). Mężczyzna ukradł pieniądze z jednego z barów w gminie Morawica. Rabuś w chwili zatrzymania był pod wpływem alkoholu i, jak się okazało, miał już wcześniej zatargi z prawem.
W piątek, z policjantami z morawickiego komisariatu skontaktowała się 22- latka. Pracownica jednego z barów poinformowała, że z kasy w lokalu zniknęło 800 złotych.
- Zgłaszająca oświadczyła, że w pewnym momencie wyszła zza lady, by poskładać stoliki i parasole przed nadciągającą burzą i najprawdopodobniej wówczas ktoś zabrał z kasetki gotówkę. Stróże prawa dość szybko ustalili odpowiedzialnego za to zdarzenie. Funkcjonariusze dowiedzieli się, że w rejonie baru był w piątek doskonale im znany 37- latek – wyjaśnia Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Do sprawy włączyli się dzielnicowi i miejsce pobytu rabusia zostało szybko ustalone. 37-latek wpadł na gorącym uczynku - został przyłapany, gdy z ukrytego w zaroślach zawiniątka chciał zabrać gotówkę. Mężczyzna w chwili zatrzymania miał ponad 2,7 promila alkoholu i trafił do policyjnego aresztu.
- 37-latek wkrótce stanie przed sądem, gdzie odpowie za kradzież. Dodatkowo okazało się, że konecki sąd wszczął za rabusiem poszukiwania, bo nie stawił się w areszcie, by odbyć karę za włamanie – mówi Karol Macek.
37-latek już trafił do celi na rok i cztery miesiące. W związku z piątkową kradzieżą jego pobyt w więzieniu najpewniej się wydłuży.