Premie dla przychodni za leczenie na miejscu. Lekarze nadużywali teleporad

W dobie pandemii koronawirusa telemedycynya umożliwiła zdalny kontakt z lekarzem. Pacjent mógł otrzymać e-receptę lub e-zwolnienie bez wychodzenia z domu. Szczyt trzeciej fali Covid-19 mamy za sobą, kadra medyczna jest już zaszczepiona, a mimo to z danych NFZ wynika, że w części poradni POZ nadal 70 procent porad dla pacjentów to porady przez telefon. Do tego dochodzą liczne skargi pacjentów dotyczące trudności z dodzwonieniem się do lekarza rodzinnego lub  brak możliwości umówienia bezpośredniej wizyty w gabinecie.

– Zaewidencjonowaliśmy bardzo duży wskaźnik udzielonych teleporad na tle całego funkcjonowania Przychodni Podstawowej Opieki Zdrowotnej, dlatego też zostały wprowadzone nowe zasady finansowania. Jeżeli przychodnie będą realizowały małą ilość teleporad  to wówczas będą premiowane i otrzymają wyższą stawkę kapitacyjną. Gdy ilość teleporad będzie wysoka, będziemy korygować stawkę kapitacyjną w dół – mówi Małgorzata Kiebzak, dyrektor świętokrzyskiego oddziału NFZ. – Chcemy poprzez finansową stronę współpracy zmotywować Podstawową Opiekę Zdrowotną do osobistego przyjmowania pacjentów, o co pacjenci bardzo proszą – dodaje dyrektor.

14 przychodni POZ ze 182 funkcjonujących w naszym województwie wykazało, że ponad 90 procent świadczeń udzieliło w ostatnim czasie w formie teleporady.